Chaos w nabywaniu paliw i jego monitoringu trwa w najlepsze. Firmy dostarczające paliwa do gospodarstw odmawiały przelewania paliw do innych zbiorników niż dwupłaszczowe. Pojawiły się interpretacje, sugerujące, że skoro rolnik nie jest przedsiębiorcą, nowe obostrzenia rejestracji zakupu paliw online go nie dotyczą. Kto zatem ma rację?
Kiedy rolnik jest przedsiębiorcą?
Ustawa o systemie monitorowania drogowego przewozu towarów odnosi się do przedsiębiorców, a rolnicy, w rozumieniu ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, nimi nie są. Ale z drugiej strony mamy ustawę o VAT, która jednoznacznie traktuje rolników jako przedsiębiorców. Ministerstwo Finansów stwierdziło w minionym miesiącu, że „rolnik prowadzący działalność rolniczą, o ile nie prowadzi jednocześnie działalności gospodarczej, nie może być uznany za podmiot odbierający, w rozumieniu ustawy o systemie monitorowania drogowego przewozu towarów”.
To też nie rozwiązuje sprawy, bo to stanowisko MF, a nie wiążąca interpretacja ogólna, dlatego należy się spodziewać dalszych wątpliwości w tej sprawie.
Nawet jeśli przyjmiemy, że stanowisko MF uznane będzie za wiążące, i tak pojawia się kłopot: skoro rolnik nieprowadzący działalności gospodarczej nie jest formalnie – w świetle ww. stanowiska MF – podmiotem ustawy o monitoringu, to kto zamknie ustawowy cykl przekazania online informacji o zakończeniu dostawy paliwa do gospodarstwa? Sprzedawca czy dostawca paliw? Ustawa nic na ten temat nie mówi.
Pojawia się też zaraz następne pytanie – na jakim etapie cyklu zakupu paliwa i w jaki sposób będzie sprawdzany (deklarowany) status rolnika? Czy wystarczy dostawcy albo przewoźnikowi zwykłe oświadczenie rolnika, że nie prowadzi działalności gospodarczej?
Przecież wg ustawy, rozpoczęcie cyklu dostawy paliwa musi być zarejestrowane w systemie, niezależnie od statusu podmiotu odbierającego. Jest tutaj potrzebne następne, jednoznaczne stanowisko MF. Bez tego rolnik jest na łasce sprzedawców paliw, którzy mogą straszyć go, że nie sprzedadzą większej ilości ON i tylko do dwupłaszczowego zbiornika, a to nieprawda!
Dziwnie się złożyło, że takie stanowiska pojawiają się teraz, a przecież ADR i nasza ustawa o przewozie materiałów niebezpiecznych obowiązują już wiele lat. Nagły zwrot dostawców paliw i ich gorliwość w egzekwowaniu przepisów ADR wydaje się być nadmierna.
Czytaj także:
Dostawcy paliwa mogą zdjąć z rolników biurokrację
Uwaga rolnicy! Na stacji paliw kupicie tylko 480 litrów ON
Ile paliwa można przechowywać w gospodarstwie?
Koniec z paliwem w beczkach? Uwaga na nowe przepisy!