
Sytuacja bez zmian, ale przygotowania trwają
Dobre wieści są takie, że Polska nadal pozostaje krajem wolnym od pryszczycy. Nie odnotowano też żadnych podejrzeń tej choroby. Stabilizuje się sytuacja w sąsiednich krajach – jak wynika z danych przekazywanych przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, od 4 kwietnia nie pojawiły się nowe ogniska pryszczycy na Słowacji, a od 2 kwietnia na Węgrzech.
Ale, jak przypomina MRiRW, to nie czas na oddech. 13 kwietni ponownie zebrał się Zespół Zarządzania Kryzysowego, który tym razem wziął pod lupę system utylizacji martwych zwierząt gospodarskich.
Co jeśli pryszczyca trafi do Polski? Sprawdzono możliwości utylizacyjne
Podczas niedzielnego posiedzenia sztabu przeanalizowano dostępność i wydolność zakładów, które w przypadku ogniska choroby musiałyby zająć się usuwaniem martwych zwierząt z gospodarstw. Jak przypomina resort, zwierzęta zabite w związku z chorobą zakaźną – np. pryszczycą – traktowane są jako uboczne produkty kategorii 1 lub 2. Taki materiał musi trafić do odpowiednich zakładów przetwórczych (przetworzenie metodą sterylizacji ciśnieniowej) lub spalarni – i to szczelnie zabezpieczonym transportem.
Polska ma jeszcze rezerwę, ale nie jest nieograniczona
MRiRW podało konkretne dane. W całym kraju działa obecnie 20 zakładów sektora utylizacyjnego, z czego 4 to spalarnie, a 16 to zakłady przetwórcze kategorii 1 i 2. Ich łączna, maksymalna zdolność przerobowa wynosi 3 300 ton na dobę. Obecnie przetwarzają ok. 1 850 ton, co oznacza, ze krajowy zapas dziennego przerobu to jeszcze około 1 450 ton.
Na tym nie koniec. 421 pojazdów do przewozu martwych zwierząt może jednocześnie przetransportować nawet 5 300 ton materiału. To ważna informacja dla służb i samych rolników – infrastruktura działa i jest gotowa do uruchomienia w razie potrzeby.
Czy kontrole na granicy Polski są wystarczające? Resort odpowiada na zarzuty
W nowym komunikacie ministerstwo wróciło także do tematu kontroli na granicy. Jak pisaliśmy wcześniej, w swoim komunikacie z 6 kwietnia MRiRW oznajmił, ze przejścia graniczne były objęte wzmożonym nadzorem weterynaryjnym, żeby zapobiec przedostaniu się pryszczycy do kraju. Tym razem MRiRW odnosi się wprost do filmów krążących w mediach społecznościowych, które – jak podkreśla, szerzą dezinformację.
Resort wyjaśnia, że kontrole i dezynfekcja obejmują wyłącznie pojazdy mające związek z potencjalnym zagrożeniem, czyli transporty zwierząt i chłodnie z żywnością. Samochody osobowe czy ciężarówki z materiałami budowlanymi, np. z kamieniem na trasę S19, nie są i nie powinny być dezynfekowane – i to nie jest błąd, a zgodna z przepisami praktyka.
- Dla przykładu: jak wynika z raportów granicznych, przez przejście w Barwinku przejeżdża na dobą 1850 pojazdów ze Słowacji, z czego ¼ to transporty kamieni i materiałów wykorzystywanych do budowy trasy S19 – czytamy w komunikacie resortu.
Jak podkreślono, „wykorzystywanie takich obrazów w narracji o nieszczelności granic jest szkodliwą dezinformacją” i może trafić pod lupę policji ds. cyberprzestępczości.
Czy granice są naprawdę chronione? Rolnicy mają poważne wątpliwości
Z kolei rolnicy i środowiska protestujące mają zupełnie inne spojrzenie. Jak relacjonuje Tygodnik Poradnik Rolniczy, na przejściach – według ich obserwacji – brakuje realnej kontroli. Przedstawiciele Ogólnopolskiego Oddolnego Protestu Rolników podkreślają, że wiele pojazdów wjeżdża do Polski bez żadnej dezynfekcji, a pryszczyca „nie wybiera pojazdu z listy do kontroli”. Rolnicy domagają się szerszych zabezpieczeń i wskazują, że inne kraje – jak Austria – zdecydowały się nawet na zamknięcie części przejść granicznych.
MRiRW trzyma rękę na pulsie. Ale rolnicy też muszą być czujni
Choć na razie sytuacja wydaje się opanowana, kolejne komunikaty MRiRW pokazują, że państwo szykuje się na każdy scenariusz. Tak jak wcześniej analizowano przejścia graniczne i zasady bioasekuracji, tak teraz przyszedł czas na sprawdzenie, czy sektor utylizacji wytrzyma nagły wzrost potrzeb w przypadku wykrycia pryszczycy. Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu minister rolnictwa Czesław Siekierski podczas spotkania z dziennikarzami wspomniał, że trwa opracowywanie listy miejsc, gdzie powstaną grzebowiska. O czym jeszcze mówił Siekierski? Przeczytasz w tym artykule:
Na podst. MRiRW