Na kilkugodzinną galę przybyła praktycznie niewielka liczba rolników, za to całkiem sporo lokalnych samorządowców i pracowników administracji państwowej; głównie agencji i instytucji związanych z rolnictwem. Wielka Sala Ziemi MTP świeciła pustkami. Niewielkiej frekwencji z pewnością spodziewali się i sami organizatorzy; być może dlatego zapobiegliwie nakryto wszystkie wolne fotele świeżą prasą (patrz zdjęcie), co optycznie poprawiało monotonię sali.
Spotkanie w Poznaniu jest jednym z dziesięciu, jakie w podobnym duchu zamierza w większych ośrodkach miejskich odbyć organizator, to jest nikomu bliżej nie znana Fundacja Zrównoważonego Rozwoju Gospodarki Rolnej i Ochrony Środowiska. Lektura listy osób z Rady Programowej Kongresu pokazuje jednak, że jest to ciało powiązane z PSL, co potwierdzają takie nazwiska jak: Pawlak, Kalinowski, Kalemba, Grzeszczak, Grzyb itp.
Tym samym staje się jasne, że owe dziesięć Kongresów jest przedwyborczą inicjatywą mającą promować pewne osoby w ich środowisku. Z pewnością dlatego po tej linii organizatorowi udało się zdobyć imponujący wachlarz patronatów i partnerów, w tym tych ostatnich jako strategicznych, platynowych, złotych, srebrnych, technologicznych i wspierających, nie mówiąc już o medialnych i merytorycznych. Szkoda tylko, że – jak później w kuluarach opowiadali rolnicy – „w kółko się tylko gada, a nic z tego konkretnego dla chłopa nie wynika”. pł