StoryEditor

Na wielkopolskich polach ciągle stoi woda!

Wielkopolska jako region od lat cierpi na niedobór wody, mówi się o procesie jej stepowienia. Ale nie w tym roku! W tym sezonie ciągle są miejsca, gdzie niedawno zbierano zboża lub wręcz się to nie udało.
11.10.2017., 15:10h
Jednym z takich rejonów silnie dotkniętych przez nadmiar wody jest gmina Ryczywół położona na północ od wielkopolskich Obornik. Tutejsi rolnicy mówią, że nie pamiętają tak mokrego roku! Niektórzy z nich rzepaki zbierali dopiero we wrześniu, nie wspominając o zbożach, których nie zawsze udało się zebrać. Od kwietnia do końca września spadło tutaj ponad 400 l wody/m2, co niejednokrotnie było wynikiem średnio rocznym. Podobne doniesienia docierają do nas z ościennych gmin, m.in. gminy Połajewo, Rogoźno.

Teraz także, tj. 11. października, są w kropce, ponieważ wprawdzie nie nawiedzają ich deszcze nawalne, jak miało to miejsce w sierpniu, kiedy jednego dnia spadło ponad 100 l wody/m2, jednak popaduje co kilka dni i nie ma możliwości wjechać w pole. Kukurydza stoi w wodzie – nie można jej zebrać, nie można wjechać w pole i przygotować gleby do nowych zasiewów zbóż – nie wspominając o tym, że niewielu udało się zasiać rzepaki. Zboża młócone pod koniec sierpnia czy we wrześniu mają fatalną jakość, a plony są tragiczne – niekiedy nie udało się zebrać ich zebrać, bo kombajny nawet na kołach bliźniaczych czy gąsienicach topiły się na polu.

Zalane pola i łąki


Woda stoi także na łąkach – nie udało się zebrać nawet 2. pokosu, nie wspominając o kolejnych. Rolnicy przewidują, że już w tym roku nie uda się na nie wjechać, a na wiosnę będzie je trzeba zakładać od nowa, a to są ogromne koszty, a zwierzęta trzeba nakarmić! 

A jak sytuacja u Was? Udało się zasiać rzepaki i zboża? Piszcie do nas, czekamy na Wasze sygnały. Poniżej kilka zdjęć z okolic Ryczywołu zrobionych 11.10.2017 r.



mwal
Fot. Walerowska
Top Agrar
Autor Artykułu:Top Agrar
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
22. grudzień 2024 22:09