– Chodzi o art. 35, który kolejny raz przedłuża wprowadzenie nowelizacji Prawa łowieckiego z czerwca 2016 r. Ustawa ta wprowadza nowy tryb postępowania szkodowego, szacowanie szkody przez rzeczoznawców z listy wojewody, wydawanie przez wojewodów decyzji ostatecznych w zakresie odszkodowań. Poprzednio, w ustawie okołobudżetowej z roku 2016, również było przedłużenie. Uzasadnienie jest bardzo lakoniczne – zmiana terminu jest niezbędna do płynnego i skutecznego wdrażania rozwiązań dotyczących funduszu i zapewnienia prawidłowego funkcjonowania tego funduszu oraz nowego systemu odszkodowań za szkody łowieckie. To jedno zdanie to jest też uzasadnienie nowelizacji, treści art. 35. Chciałbym się dowiedzieć, jakie są faktyczne – pytał poseł Andrzej Matusiewicz z Prawa i Sprawiedliwości.
Wyjaśnienia resortu środowiska była lakoniczne i dość tajemnicze.
– Zmiana terminu wejścia w życie ustawy jest niezbędna w celu zapewnienia płynnego i skutecznego wdrożenia rozwiązań dotyczących funkcjonowania funduszu i zapewnienia prawidłowego systemu wypłaty odszkodowań za szkody łowieckie – odpowiedział wiceminister środowiska Sławomir Mazurek zdumionemu posłowi Matusiewicz, który wykrzyknął pod jego adresem, że dokładnie to samo zdanie przed chwilą przeczytał w swoim pytaniu.
Kolejne wyjaśnienia rządu były już nie tylko lakonicze, ale nawet tajemnicze.
– Rozważane są również inne mechanizmy finansowania odszkodowań, które pozwoliłyby na mniejsze zaangażowanie środków z budżetu państwa- dodał wiceminister Mazurek, który potwierdził, że w przyszłym roku przepisy się nie zmienią. Oznacza to, że w dalszym ciągu dzierżawcy i zarządcy obwodów łowieckich będą szkody szacować i wypłacać odszkodowania.
– Czyli lobby myśliwskie trzyma się dobrze – skwitował wypowiedź przedstawiciela resortu środowiska poseł Matusiewicz.
Powodem ciągłego przesuwania wejścia w życie nowego prawa łowieckiego oraz funduszu odszkodowawczego są oczywiście pieniądze. W projekcie ustawy budżetowej na przyszły rok nie uwzględniono bowiem planu finansowego dla funduszu ani nie zwiększono budżetu wojewodów i ministra środowiska o środki na wykonywanie czynności z zakresu szacowania szkód. wk
Fot. Sierszeńska