Organizacje krytykują fakt, że większość funduszy europejskich na płatności bezpośrednie ma zostać przeznaczona głównie na dopłaty do powierzchni upraw. Ich zdaniem zmusza to rolników do intensyfikacji produkcji, która będzie powodować liczne szkody w przyrodzie i środowisku naturalnym oraz skłania wiele małych i średnich gospodarstw do rezygnacji z produkcji.
Dlatego niemieccy ekolodzy chcą, aby unijne dotacje przeznaczyć na usługi świadczone przez rolników na rzecz ochrony przyrody i wód w gospodarstwach. Dodatkowe środki byłyby dostępne za przebudowę pogłowia zwierząt gospodarskich. Zdaniem organizacji ekologicznych tylko w ten sposób w Niemczech pojawi się zrównoważone rolnictwo ekologiczne, funkcjonujące fair i zaangażowane regionalnie, a globalnie odpowiedzialne.
– Pieniądze publiczne mogą nadal płynąć tylko do sektora usług społecznych, takich jak ochrona środowiska, bioróżnorodność i ochrona klimatu – powiedział przewodniczący BUND prof. Hubert Weiger. Ciśnienie na wzrost produkcji w rolnictwie doprowadziło ponad 100 tys. niemieckich gospodarstw do rezygnacji z produkcji w ostatnich latach. Polityka w myśl zasady: „Rozwijaj gospodarstw...
