Do końca lutego br. Niemcy dostarczyli ponad 28,6 mln ton mleka (po skorygowaniu o zawartość tłuszczu). Jest to o 1,9% więcej niż przed rokiem, choć przyznana w tym sezonie kwota mleczna jest identyczna jak wówczas. Po zakończeniu poprzedniego sezonu zalecana była redukcja podaży, producenci nie dostosowali się jednak do wymogów na ten sezon. Wygląda więc na to, że Niemcy po raz czwarty będą musieli zapłacić karę z tytułu przekroczenia przyznanego limitu.
Niestety dodatkowo, analitycy spodziewają się rekordowego przekroczenia kwoty mlecznej w Niemczech. I to pomimo usilnych starań mających na celu przyhamowanie podaży mleka. Przez ostatnie miesiące (przynajmniej od listopada) widać było redukcję dynamiki produkcji, jednak jeszcze w styczniu dostawy przekraczały limit o 4%. Według analiz, nawet jeśli w marcu produkcja byłaby o 2,5% niższa niż w sezonie 2013/2014, to i tak wyniesie ona aż 1 mln ton, zatem będzie prawie dwukrotnie wyższa niż przed rokiem, a Niemcy przekroczą limit o 3%. Eksperci są zdania, że działania mające na celu ograniczenie podaży mleka wprowadzono zbyt późno.
Przypomnijmy, że kraj ten rekordowy wynik przekroczenia osiągnął w sezonie 2013/2014 o 1,9%, wówczas musiał zapłacić 163 mln euro kary. e-abi
