StoryEditor

Niemcy zmagają się z największa falą bankructw od dekady

Upadłości w Niemczech na rekordowym poziomie – tysiące firm nie wytrzymują kryzysu. Czy to koniec niemieckiego modelu gospodarczego? Poznaj szczegóły.

18.12.2024., 14:00h

Rekordowa liczba bankructw w Niemczech

Jak donosi portal agrarheute, liczba upadłości w Niemczech osiągnęła w 2024 roku najwyższy poziom od niemal dziesięciu lat. Według raportu agencji Creditrefor w tym roku upadłość ogłosiło 22 400 przedsiębiorstw – to o 24,3% więcej niż w 2023 r. Tak wysoka dynamika bankructw budzi obawy nie tylko w Niemczech, ale również wśród innych przedsiębiorstw, którzy są zależni od niemieckiego rynku. 

Zobacz też: Duży producent ciągników ze spadkiem sprzedaży. Kryzys na rynku maszyn rolniczych trwa

Ten trend nie zatrzyma się w nowym roku?

Co więcej, prognozy na 2025 rok również nie przynoszą dobrych wiadomości. Eksperci przewidują dalszy wzrost liczby upadłości, który może sięgnąć poziomów z okresu globalnego kryzysu finansowego, kiedy w latach 2009-2010 bankructwo ogłosiło ponad 32 000 firm w Niemczech.

Niemiecka gospodarka jest mniej przyjazna dla biznesu. Dlaczego?

Według Patrika-Ludwiga Hantzscha, szefa działu badań gospodarczych Creditreform, niemiecka gospodarka zmaga się z nawarstwiającymi się problemami strukturalnymi. Wśród najważniejszych czynników wymienia m.in.:

  • Wysokie koszty energii i pracy, które obniżają konkurencyjność niemieckich firm;
  • Zastój innowacyjny i malejąca siła innowacyjna gospodarki;
  • Kryzysy z ostatnich lat, takie jak pandemia COVID-19, inflacja oraz globalne napięcia geopolityczne.

Szczególnie dotknięte zostały sektor przemysłowy, zwłaszcza branża motoryzacyjna, który od dekad stanowi filar niemieckiej gospodarki. Jedna na sześć dużych upadłości w Niemczech w 2024 roku dotyczyła dostawcy z tej branży.

Nie tylko rekordowe straty, ale też zwolnienia

Nie tylko liczba upadłości, ale również ich skutki finansowe osiągnęły poważny poziom. W tym roku straty wynikające z niewypłacalności firm oszacowano na 56 miliardów euro, co stanowi prawie dwukrotny wzrost w porównaniu z 31,2 mld euro w 2023 roku.

Liczba redukcji miejsc pracy również wzrosła. W kończącym się roku bankructwa firmy przyczyniły się do zwolnienia nawet 320 tysięcy pracowników, co jest wzrostem w porównaniu z rokiem ubiegłym – 205 tys. zwolnień.

Kryzys w przemyśle budowlanym i przetwórczym

Według danych Creditreform niewypłacalność dotknęła wszystkie sektory gospodarki. Największy wzrost liczby bankructw odnotowano w sektorze usług (+27,1%), przemyśle przetwórczym (+23,9%) oraz budownictwie, które odnotowało najwyższy wskaźnik niewypłacalności (97 przypadków na 10 tys. firm).

Szczególnie dramatyczne są dane dotyczące branż takich jak produkcja metali i wyrobów papierniczych, gdzie liczba bankructw wzrosła o ponad 200% w porównaniu z 2023 rokiem.

image

Restrukturyzacja gospodarstwa: jak rolnik może ochronić się przed upadłością?

Obniżenie kosztów energii to za mało, by uratować firmy

Eksperci podkreślają, że obecne problemy niemieckiej gospodarki nie mają łatwych rozwiązań. Planowane przez rząd środki, takie jak obniżenie kosztów energii, mogą złagodzić sytuację, ale nie rozwiążą głębokich problemów strukturalnych. Jak twierdzi Patrik-Ludwig Hantzsch, niemiecka gospodarka staje się coraz mniej konkurencyjna na arenie międzynarodowej, a jej zdolność do radzenia sobie z kryzysami jest ograniczona. Obecne działania rządu mogą okazać się zbyt mało skuteczne, aby zatrzymać dalszą falę bankructw.

Niemcy, które do tej pory były uważane za gospodarczy motor Europy, stoją przed poważnymi wyzwaniami. Jak pokazują dane, nadchodzące lata mogą przynieść jeszcze większe trudności. Warto zatem śledzić sytuację u zachodniego sąsiada, ponieważ te trendy w konsekwencji mogą się odbić również na polskiej gospodarce rolnej.

Na podst. agrarheute.com

Maria Khamiuk
Autor Artykułu:Maria Khamiukdziennikarz, współpracownik PWR Online
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
19. grudzień 2024 14:44