
Działacze wbili replikę noża w szyję jednego z wizerunku świni i oblali ją sztuczną krwią. Innej z kolei postawili box o wymiarach 2/3 metry i namalowali cierpiący wyraz twarzy. Figurom poodcinano także ogony. Co więcej pozmieniali napisy na bannerach na: „Rolnictwo, które stwarza cierpienie - Wasi rolnicy”, „Myślimy o zyskach, a nie o dobrostanie zwierząt - Wasi rolnicy” i „Nasza jedyna szczęśliwa świnia jest zrobiona z siana i plastiku - Twoi farmerzy”.
W komunikacie prasowym stowarzyszenie „die tierbefreier” ogłosiło, że akcja służyła „całkowitemu wyzwoleniu wszystkich zwierząt spod władzy człowieka”. Ponadto Aktywiści zapowiedzieli, że będą kontynuować swoje działania.
- Dopóki istnieją eufemistyczne i obłudne wizerunki zwierząt z bel siana, będziemy je opryskiwać sztuczną krwią - powiedziała organizacja.
Według nich ochrona zwierząt powinna być stosowana w równym stopniu w odniesieniu do zwierząt domowych i gospodarskich. W ich opinii gospodarstwo rolne „nie jest sielanką dla zwierząt, ale miejscem przemocy”.




Źródło i fot.: www.topagrar.com, www.agrarheute.com