Co dzieje się z ukraińskim zbożem?
Krajowa Rada Izb Rolniczych zwróciła się do Mariana Banasia, prezesa Najwyższej Izby Kontroli, z pismem w sprawie spadku cen zbóż proponowanych polskim rolnikom po wprowadzeniu przez Komisję Europejską odstępstwa pozwalającego na swobodny przywóz do Unii Europejskiej zboża z Ukrainy.
Samorząd rolniczy zwrócił się o skontrolowanie przez NIK następujących kwestii:
- czy zboże z Ukrainy spełnia wymogi fitosanitarne obowiązujące w Polsce i w Unii Europejskiej?
- czy zboże ukraińskie ma priorytet obsługi w polskich portach, w związku z czym polskie zboże nie może być eksportowane ze względu na ograniczone możliwości przeładunkowe?
- czy zboże z Ukrainy jest w całości eksportowane do odbiorców końcowych na świecie, czy też część i jaka pozostaje w Polsce?
„Rozumiemy trudną sytuację rolników ukraińskich ale pomoc dla tych producentów nie może odbywać się kosztem polskich rolników, którzy z powodu niskich cen i braku możliwości sprzedaży zapasów mogą być zagrożeni upadkiem gospodarstw, tym bardziej, że wkrótce będą żniwa” – napisał Wiktor Szmulewicz, prezes KRIR.
Spada opłacalność produkcji roślinnej
Także zarząd Lubelskiej Izby Rolniczej podziela obawy producentów zbóż, kukurydzy i rzepaku co do negatywnego wpływu importu surowców żywnościowych na rynek polski. W ostatnim roku na skutek wzrostu cen nawozów nastąpił wyraźny spadek opłacalności produkcji roślinnej. Sytuację dodatkowo komplikuje import tanich zbóż, kukurydzy i rzepaku z Ukrainy.
Lubelscy rolnicy chcą więc dowiedzieć się jak jest skala importu z Ukrainy oraz poznać listę podmiotów gospodarczych importujących te surowce na terytorium Polski. Zdaniem LIR pozyskanie tych danych pozwoli na określenie skali zagrożenia oraz podjęcia stosownych kroków w przyszłości.
Co się dzieje na rynku nawozów?
Kolejny wniosek samorządu rolniczego dotyczy sytuacji na rynku nawozów. KRIR chce wiedzieć czy rzeczywiście wzrost cen nawozów był proporcjonalny do wzrostu kosztów produkcji, a szczególnie do kosztów gazu.
„Gwałtowne wzrosty cen nawozów zburzyły plany rolników dotyczące nawożenia, co może w konsekwencji doprowadzić do obniżenia plonów, zmniejszenia bezpieczeństwa żywnościowego i wzrostu cen żywności” argumentował W. Szmulewicz.
Będą kontrole NIK!
Najwyższa Izba Kontroli potwierdziła, że jest zainteresowana zgłoszonymi tematami i będą one przedmiotem kontroli.
„Dostrzegając wagę podniesionej problematyki, a także jej istotność w kontekście społeczno-gospodarczym, chcemy zapewnić, że przedłożone przez Pana Prezesa wnioski zostały potraktowane z należytą starannością. NIK będzie na bieżąco uwzględniać ww. problematykę w prowadzonych analizach i podejmować ewentualne działania kontrolne w ramach posiadanych kompetencji” – Marzena Rajczewska z Departamentu Strategii NIK.
wk
fot. EnvatoElements