Całą istotę ustawy zawiera art. 3, punkt 1, który stwierdza, że: „Rolnik w obrębie siedliska wchodzącego w skład gospodarstwa rolnego może prowadzić pozarolniczą działalność gospodarczą”.
Ułatwić prowadzenie działalności pozarolniczej
Zgodnie z projektem rolnik będzie musiał zawiadomić o tym tylko starostę i będzie miał otwartą drogę do prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej.
– Ustawa wyszła od rolników. Na jednym ze spotkania we wsi Żółkiewka, rolnik powiedział, że chciał zbudować czyszczalnię zboża i wszystko było już dopięte na ostatnio guzik, ale okazało się, że odrolnienie terenu pod budynkami kosztowałoby 280 tys. zł, uznał, że nie ma sensu prowadzić takiej działalności gospodarczej, bo jemu się to nie zwróci – argumentował poseł Jarosław Sachajko z klubu Kukiz’15.
Polski ustawodawca dotychczas uprzywilejował podmioty wykonujące działalność rolniczą m.in. wyłączając je spod reżimu ustawy o swobodzie działalności gospodarczej z 2004 r. Za działalność rolniczą uznano wówczas:
- wynajmowanie przez rolników pokoi,
- sprzedaż posiłków domowych i świadczenie w gospodarstwach rolnych innych usług związanych z pobytem turystów,
- wyrób wina przez producentów będących rolnikami,
- działalność rolników w zakresie sprzedaży przetworzonych produktów roślinnych i zwierzęcych pochodzących z własnej uprawy, hodowli lub chowu.
Ale zdaniem posłów z klubu Kukiz’15 to za mało, a pozarolnicza działalność gospodarcza jest dla mieszkańców wsi bardzo ważna. Zdaniem Kukiz’15 zagranicą ok. 30% rolników prowadzi pozarolniczą działalność, a w Polsce zaledwie 5,9%.
Budowa na terenie siedliska bez odrolnienia gruntu
Tymczasem projektowana ustawa wprowadza możliwość używania siedlisk w celu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej w obrębie siedlisk, które na jej potrzeby zostały zdefiniowane „jako budynki i ich części oraz grunty pod budynkami i częściami tych budynków, a w szczególności zabudowania mieszkalne i gospodarskie, które wchodzą w skład gospodarstwa rolnego. W skład siedlisk wchodzą budynki mieszkalne i gospodarskie (stodoły, komórki i inne), które tworzą tzw. zabudowę zagrodową” – napisano w uzasadnieniu projektu.
Ministerstwo rolnictwa jest zainteresowane
Swoje uwagi do ustawy wniósł Związek Powiatów Polskich, który zarzucił projektowi, że jest nieprecyzyjny. Z kolei ministerstwo rolnictwa wyraziło zainteresowanie pomysłem.
– Chcemy się pochylić nad tym projektem. Stanowiska rządu nie ma, ale w imieniu ministra Jurgiela mogę powiedzieć, że w resorcie trwają prace nad ustawą o ochronie gruntów rolnych i leśnych. Do tego projektu, który będziemy przedstawiać jesienią, chcemy dołączyć projekt Kukiz’15. Nasz projekt nie jest może aż tak daleko idący, ale umożliwi łatwiejsze prowadzenie działalności gospodarczej na polskiej wsi i w siedliskach – zadeklarował wiceminister rolnictwa Zbigniew Babalski.
Ostatecznie połączone komisję rolnictwa i samorządu terytorialnego zdecydowały o kontynuowaniu prac nad projektem w podkomisji. wk
Fot. Biernacki
