Spółdzielnia „Polski Rzepak i Zboża” sp. z o.o. jest jedyną w kraju organizacją, która zrzesza całe grupy producenckie. Zachęcamy do współpracy z nami, oferujemy sprawdzone kontakty handlowe, doradztwo, a z czasem, nawet członkostwo w naszej organizacji. Taką deklarację złożyli: Mariusz Olejnik, prezes Spółdzielni oraz Paweł Wójtowicz – Członek Zarządu Spółdzielni, otwierając pierwszą konferencję i zarazem spotkanie biznesowe dla przedsiębiorców rolnych i przetwórców w Prószkowie K. Opola.
Spotkanie odbyło się w kameralnej atmosferze. Było mnóstwo okazji, by nawiązać nowe znajomości biznesowe. Partnerzy spotkania, m.in. ZT Kruszwica i firma doradcza Sparks Polska przedstawiły ciekawe prezentacje omawiające rynek zbóż i oleistych. Napiszemy o tym w kolejnej korespondencji.
Spółdzielnię Grup Producentów Rolnych „Polski Rzepak i Zboża” w 2012 r. założyło 9 grup. W styczniu 2017 r. – było już w niej 16 grup. Obrót roczny: 30 tys. ton rzepaku, 60 tys. ton zbóż (vs 14 tys. ton rzepaku, 17 tys. ton zboża w 2012 r.). Przychód netto: 67 mln zł (2015 r.), vs 48 mln zł (2012 r.).
Przypomnijmy, że sylwetkę Spółdzielni opisaliśmy szczegółowo w naszym kwartalniku „top agroszef Premium” 2/2017. O argumentach, które przemawiały za powstaniem takiej organizacji rozmawiamy z prezesem Mariuszem Olejnikiem.
Mariusz Olejnik: Zaczęło się w 2010 r. od utworzenia Programu Konsolidacji Gospodarczej Producentów Rolnych Opolszczyzny. Z inicjatywy Opolskiego Związku Producentów Rolnych, Opolskiego Związku Rewizyjnego RSP i Izby Rolniczej przy współudziale Urzędu Marszałkowskiego Województwa Opolskiego powstał Program, którego głównym celem było: wyeliminowanie zbędnego pośrednictwa, uzyskanie lepszych cen za rzepak (później i zboża) jak i osiągniecie kolejnych wartości dodanych. Podjęliśmy się: popularyzacji grup producentów rolnych, pomocy w ich zakładaniu, organizowaliśmy wyjazdy studyjne w kraju i za granicą w celu wymiana doświadczeń i nawiązania współpracy pomiędzy grupami. Po tych wyjazdach powstało w województwie kilkadziesiąt grup głównie rzepaku i zbóż. Pomysł na tworzenie spółdzielni grup pojawił się pod koniec 2011r. Zorganizowaliśmy spotkanie wszystkich grup producentów rzepaku, przedstawiliśmy im doświadczenia odwiedzanych grup i zaproponowaliśmy utworzenie spółdzielni. Ankietę o chęci przystąpienia wypełniło 17 grup natomiast po kilku spotkaniach organizacyjnych Spółdzielnię Grup „Polski Rzepak” w 2012r. utworzyło 9 grup. Po dwóch latach poszerzyliśmy działalność o zboża.
TAP: Ilu producentów rolnych zrzeszają przeciętnie grupy-członkowie spółdzielni? Jaki mają areał, wolumen obrotów, jakie gatunki uprawiają?
Mariusz Olejnik: Po poszerzeniu działalności o zboża Spółdzielnia Grup „Polski Rzepak i Zboża” skupiała 17 grup, natomiast od 2016 r. – 16 grup, dwie firmy skupowe i kilku producentów rolnych – osoby prawne. Głównym powodem w/w były niekorzystne zmiany w ustawie o grupach, która eliminowała uzyskanie z wsparcia te grupy gdzie członkiem jest producent rolny – osoba prawna. W efekcie w grupach skupiamy ponad 80 producentów rolnych.
TAP: Zajmujecie się rzepakiem i od niedawna zbożem. O jakiej łącznej skali działania mówimy?
Mariusz Olejnik: Nasz potencjał produkcyjny to 30 tys. ton rzepaku i 70 tys. ton zbóż. W praktyce 90% rzepaku naszych grup-członków jest sprzedawanych za pośrednictwem spółdzielni. Z rzepakiem jest łatwiej – przez lata byłem też szefem Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku, co pozwoliło dobrze rozpoznać rynek i nawiązać relacje ze wszystkimi przedstawicielami rzepakowej branży. Ze zbożami jest trudniej, tu wskaźnik sprzedaży rośnie wolniej, ale jesteśmy dobrej myśli.
TAP: Jakie zasady obowiązują członków Waszej spółdzielni co do obrotu towarem i jak w praktyce ta sprzedaż jest realizowana?
Mariusz Olejnik: Zapisaliśmy w statucie że połowa produkcji grupy, czy producenta rolnego – osoby prawnej nie zrzeszonego w grupie i połowa obrotu firmy skupowej powinna być sprzedana za pośrednictwem spółdzielni. Druga połowa może być sprzedawana poza spółdzielnią.
TAP: Jak koordynujecie informacje o tym, co, kiedy i po ile sprzedać?
Mariusz Olejnik: Pomiędzy spotkaniami zarząd ma bezpośredni kontakt z wszystkimi członkami. Śledzimy giełdy towarowe, w tym Euronext/Matif oraz dzwonimy i odbieramy zapytania od naszych kontrahentów. Kupujemy też gotowe serwisy informacyjne. Na bazie tych wszystkich danych mamy więc dobre rozpoznanie, jakie są tendencje cenowe. Zbieramy i przekazujemy systematycznie członkom informacje cenowe kontrahentów (sms-ami i e-mailem), dowiadujemy się od członków o ich oczekiwaniach cenowych i przybliżonych terminach sprzedaży rzepaku i zbóż. Potem koordynujemy sprzedaż i przez zebranie większych partii dobrej jakości towaru do sprzedaży w negocjacjach uzyskujemy wyższe ceny. W sprzedaży wiążemy się tylko z renomowanymi firmami, dającymi gwarancję płatności, m.in. takimi jak: ZT Kruszwica, ADM Szamotuły, Komagra, Cargill, Good Mills, Bioagra, Polskie Młyny, Cefetra, Agri Polska itp.
Opr. pł
Fot. Łuczak