Prawo i Sprawiedliwość psuje państwo, a ustawa o ustroju rolnym od początku budziła wątpliwości konstytucyjne – przekonywały posłanki Nowoczesnej na konferencji prasowej w Sejmie. Ich zdaniem ustawa o obrocie ziemia poważnie narusza prawa obywateli.
Ustawa sprzeczna z Konstytucją
– Konstytucja mówi, że podstawą ustroju rolnego jest gospodarstwo rolne. Ale, jednocześnie ustawa nie może naruszać dwóch innych artykułów Konstytucji, a więc art.21 i art. 22, które mówią o zasadzie własności i swobody działalności gospodarczej – tłumaczyła w Sejmie posłanka Paulina Hennig – Kloska.
Tymczasem posłanka Nowoczesnej zwróciła uwagę, że wątpliwość konstytucyjną budzi zapis ustawy, który mówi o tym, że rolnik nie może sprzedać swojej ziemi przez 10 – 15 lat w zależności od tego z jakiego źródła tą ziemię nabył. Kolejny zarzut to brak swobodnego ustanawiania na ziemi rolnej hipoteki oraz przymusowy wykup udziałów i akcji, który może odbywać się bez zachowania interesów osób posiadających takie akcje i udziały w spółkach prawa handlowego.
Problemy rolników z dysponowaniem swoją własnością
– Tych wątpliwości jest bardzo wiele i dobrze, aby TK jak najszybciej tą ustawę zbadał, ponieważ może ona dotknąć zwykłego Kowalskiego, który będzie miał problemy z dysponowaniem swoją własnością – mówiła Paulina Hennig – Kloska.
– To pokazuje jak ważną rolę pełni Trybunał Konstytucyjny i jak ważne kwestie musi rozstrzygnąć. Takich ustaw jak ustawa o obrocie ziemią rolną jest zwłaszcza w tej kadencji wiele. One dotyczą nas obywateli. Bez dobrze działającego TK będziemy narażeni na zderzenie z ustawami, które są niezgodne z Konstytucją, która określa nasze podstawowe prawa i obowiązki – dodała posłanka Barbara Dolniak z Nowoczesnej.
Ustawa, która weszła w życie 30 kwietnia tego roku na 5 lat blokuje możliwość sprzedaży państwowych gruntów rolnych. Podstawową formą rozporządzania majątkiem ma być dzierżawa. Ustawa zakłada, że nabywcą ziemi rolnej może być jedynie rolnik indywidualny, czyli osoba fizyczna, która osobiście gospodaruje na gruntach do 300 ha, ma kwalifikacje rolnicze oraz co najmniej od 5 lat zamieszkuje w gminie.
To drugi wniosek, aby nowe przepisy o obrocie ziemią zostały zbadane przez sędziów Trybunału Konstytucyjnego. W czerwcu podobny wniosek złożył klub Platformy Obywatelskiej. wk
Fot. nowoczesna.org