- Protesty rolników zaplanowane są w całej Polsce – od morza po Tatry, od wschodu po zachód kraju. Blokady odbędą się w na drogach wojewódzkich i krajowych – mówi w rozmowie z nami Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii i organizator rolniczych manifestacji.
Gdzie dokładnie odbędą się protesty? Kołodziejczak przyznaje, że na ten moment zgłoszonych jest 200 blokad dróg, ale lista cały czas się wydłuża. Najwięcej utrudnień czeka na kierowców na Mazowszu, Podlasiu i w Wielkopolsce.
- Jutro rano na naszym profilu Facebookowym opublikujemy informacje, gdzie planowane są blokady. Tylko w województwie mazowieckim będzie ich 20. Równie liczne protesty odbędą się w Wielkopolsce i na Podlasiu – wylicza Kołodziejczak. I dodaje, że blokady będą połączone z odwiedzinami domów i biur poselskich i senatorskich. Przedsmak jutrzejszej akcji mamy już od kilku dni: rolnicy od niedzielnego poranka wyrzucają obornik i słomę przed posesjami polityków, którzy głosowali za „Piątką dla zwierząt”.
- Robimy, co możemy, by pokazać nasze niezadowolenie. Posłowie i senatorowie muszą wiedzieć, że ich decyzje mają wpływ na nasze życie, na naszą pracę. Przecież nasza przyszłość zależy od tego, jak oni podnoszą rękę podczas głosowań – wyjaśnia nam lider AgroUnii.
Czy jutro rolnicy zablokują Warszawę?
Michał Kołodziejczak zapewnił nas, że akurat jutro w stolicy rolnicy nie będą protestować i powodować utrudnień w ruchu. Mimo zapowiedzi nie pojawią się także pod domem Jarosława Kaczyńskiego, by „podziękować” mu za ustawę, która doprowadzi do upadku tysięcy gospodarstw.
- Jutro Warszawa będzie pominięta. Nie chcemy destabilizować miasta. Poza tym szyld na domu Kaczyńskiego wywołałby wielką burze. Przez to akcja w Polsce mogłaby zostać niezauważona, bo media informowałby głównie o jednej posesji na Żoliborzu – mówi Kołodziejczak.
„Premier ma czas do piątku”
Lider AgrUnii zaproponował dziś spotkanie premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Rozmowy miałyby dotyczyć nie tylko kontrowersyjnej „Piątki dla zwierząt”, ale także wypracowania wspólnych rozwiązań dla rolnictwa. Rolnicy chcą także pomóc rodakom w walce z koronawirusem. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Kołodziejczak dał premierowi czas na rozmowy do najbliższego piątku. Jeśli premier nie przyjmie zaproszenia, akcja protestacyjna rolników się zaostrzy.
- Oczekujemy od premiera jasnej deklaracji, że jeśli prezydent Andrzej Duda zawetuje ustawę, to Sejm też ją odrzuci – wyjaśnia Kołodziejczak.
Rolniczych postulatów będzie więcej
AgroUnia zapowiada także wydłużenie listy postulatów. Czego jeszcze, poza zaprzestaniem prac nad „Piątką dla zwierząt” będą domagać się przedstawiciele rolników?
- O tym poinformujemy pod koniec tygodnia, gdy przedstawimy uaktualnioną listę postulatów – mówi lider organizacji.