Choć różne są na ten temat zdania prawników, to jednak jednego można być niemal pewnym – jeśli posłowie się za to szybko nie wezmą, to już od stycznia przepisy o podziale województw na obwody łowieckie po prostu przestaną obowiązywać, a myśliwi, tym samym, stracą prawo do polowań. Jednie w sytuacji, gdy Sejm pospieszy się z naniesieniem zmian w ustawie, będzie to możliwe. Jednak z pewnością nie zdąży przed wyborami, ponieważ zostało już tylko jedno posiedzenie.
Być może nie byłoby takiego opóźnienia, gdyby nie całe zamieszanie wokół nowelizacji prawa łowieckiego, jakie ma miejsce od lipca 2014 r. Wtedy to też Trybunał poddał wątpliwości część paragrafów łowieckich, między innymi kwestię związaną z włączaniem nieruchomości do obwodu łowieckiego bez zgody właściciela. W świetle Konstytucji, takie założenia godzą w ochronę praw własności. Od tego momentu posłowie złożyli w Sejmie projekt zmian, a pół roku później wpłynęła rządowa propozycja. Dzięki nim właściciel ziemi miał mieć więcej możliwości w zakresie konsultacji, dotyczących granic obwodu, jednak do dyskusji włączyły się również organizacje ekologiczne, które żądały zakazu stosowania ołowianej amunicji, ponieważ pozostawiona na polach jest bardzo szkodliwa dla zdrowia człowieka. Były także postulaty zakazu, lub przynajmniej ograniczenia ze względu na wiek, udziału dzieci w polowaniach. Potem do całego sporu doszła także, między innymi, kwestia związana z ułatwieniem rolnikom dochodzenia odszkodowań z tytułu strat, wyrządzonych przez zwierzynę. Zamieszanie było coraz większe, aż w końcu w minioną środę sytuację chciał jeszcze ratować poseł Stanisław Wziątek, który próbował uzmysłowić wszystkim, jakie będą skutki nieuchwalenia projektu. Jednak natychmiast znaleźli się tacy, którzy przerwali przemówienie twierdząc, że w tym wszystkim chodzi o ochronę praw myśliwych. Zdaniem niektórych to właśnie myśliwi (lobbyści) pracowali cały czas nad prawem łowieckim, a polowanie na zwierzynę traktują jako czystą hobbystyczną przyjemność. Tak czy siak, wyrok Trybunału wchodzi w życie 21 stycznia 2016 r. i jeśli faktycznie w styczniu myśliwym zostanie odebrana przysłowiowa broń, zmiany w przepisach będą musiały zostać naniesione w tempie błyskawicznym, ale nawet wówczas nadal pozostaje wątpliwość - czy będzie to w ogóle wykonalne? ag, na podst. RP z d. 28.09.2015 r.
