StoryEditor

Oddłużenie i restrukturyzacja gospodarstwa rolnego. Co musisz wiedzieć? Część 3

Prowadzenie przedsiębiorstwa, w tym także przedsiębiorstwa lub gospodarstwa rolnego potrafi dać nie tylko satysfakcję ich właścicielom, ale i sprawić sporo kłopotów. Jak ich uniknąć? Warto poznać 3 najważniejsze problemy i kłopoty, których należy unikać. Co musisz wiedzieć? Dziś część 3.
03.07.2024., 08:00h

W poprzednich dwóch artykułach omawiałem różne aspekty i problemy związane z oddłużeniem i restrukturyzacją gospodarstwa rolnego. Pora na kolejne, ostatnie już zagadnienia.

Oceń ryzyko i zawrzyj je w umowie!

Odpowiedzią są zapisy umowy, która łączy rolnika z dostawcą czy sprzedawcą cieląt. Konieczna jest analiza proponowanej przez firmę umowy, wychwycenie kluczowych punktów procesu hodowli, w których pojawia się największe ryzyko i dokonanie sprawiedliwego podziału tego ryzyka pomiędzy obie strony umowy.

Potrzebna jest współpraca z obsługą prawną. Jest to tym bardziej istotne, że rolnicy prowadzą swoje biznesy w dużym stopniu w oparciu o ryzyko, które jest nieprzewidywalne. Nie można przewidzieć, że akurat w tym roku będzie susza i nie wykształcą się kolby kukurydzy posianej na paszę dla zwierząt, nie można przewidzieć nadejścia afrykańskiego pomoru świń, co zmusi rolnika do likwidacji stada. Można natomiast przewidzieć, że pewna partia dostarczonych zwierząt może być gorszej od oczekiwanej jakości i można uniknąć ryzyka umawiając się z jej dostawcą, że to nie moment zejścia zwierzęcia z przyczepy decyduje o przejściu ryzyka, ale na przykład okres 2 tygodni po dostarczeniu zwierzęcia.

Współpraca między rolnikami – trudna sprawa

W tym miejscu pojawia się kolejny problem, który można określić jako współpraca pomiędzy rolnikami. Krążą legendy o tym jak bardzo rolnicy są zorganizowani i jak bardzo ze sobą współpracują, jest to prawdopodobnie najbardziej zorganizowana grupa społeczna w Polsce.

Tymczasem w omawianym przeze mnie przypadku hodowcy, nie będzie możliwe wymuszenie na dużej firmie oferującej zwierzęta do hodowli by wprowadziła do umów zapisy które dadzą rolnikowi większe bezpieczeństwo, jeśli poszczególni mali rolnicy będą mogli być przez taką firmę rozgrywani pojedynczo.

Rolnicy w branżach, w których są uzależnieni od większych, dominujących firm, powinni działać wspólnie, poprzez organizacje rolnicze współpracując z rzetelnymi dostawcami, którzy gwarantują jakość dostarczanego materiału do hodowli.

Wyobrażam sobie, że jakiś związek lub stowarzyszenie hodowców bydła, najlepiej regionalne lub ogólnopolskie, powinno przygotować z najważniejszymi firmami działającymi na rynku hodowli i opasu cieląt lub innych zwierząt, uzgodniony wspólnie i dzielący ryzyko sprawiedliwie, wzór umowy, a następnie współpracować tylko z tymi firmami, które ten wzór stosują. Uważam też, że taki związek powinien zawrzeć umowy z niezależnymi służbami weterynaryjnymi i zapewnić niezależny od finansowanego aktualnie przez dostawcę cieląt, proces oceny przyczyny upadku, aby podzielić ryzyko chorób wrodzonych lub innych, niezawinionych przez hodowcę upadków pomiędzy obie strony, zamiast obciążać nim tylko rolnika, szczególnie gdy działa bez wsparcia prawnego.

Warto dzielić się wiedzą i doświadczeniem!

Muszę się Państwu przyznać, że zastanawiając się nad tym wątkiem i wnioskami, które nasuwają mi się poprzez współpracę z ostatnim z restrukturyzowanym rolnikiem przypomniała mi się książka pod tytułem „Fundacja”. Jest to w zasadzie cykl książek, amerykańskiego pisarza SF Isaaca Asimova, który był żydowskim uciekinierem z Rosji.

Opisał on schyłek Imperium Galaktycznego, które samo jeszcze nie wie, że za chwilę rozpadnie się na wiele małych państewek, a wiedza techniczna, którą to Imperium zgromadziło przepadnie w wiekach rozbicia dzielnicowego. Książka opowiada o naukowcu, który postanowił zebrać i ochronić dostępną w Imperium wiedzę, tak, by była ona dostępna także po upadku cywilizacji dla każdego, by nie trzeba było wymyślać znanych wówczas rozwiązań technicznych od nowa, aby każdy mógł po nie sięgnąć i dzięki temu mógł rozwijać się szybciej.

W nawiązaniu do tej książki, chciałbym podkreślić, że jest wśród rolników, z którymi współpracuję i współpracowałem ogrom wiedzy, która mogłaby pomóc innym rolnikom, doświadczenia, które mogłoby być przydatne dla innych, a jednocześnie brak współpracy powoduje, że nikt nie korzysta z tej wiedzy. Uważam, że potrzeba integracji środowiska, wspólnej identyfikacji problemów i zatrudnienia prawników, księgowych i doradców podatkowych, aby wspólnie przygotować rozwiązania, które i tak dotykają wszystkich rolników działających w poszczególnych branżach, ale na których rozwiązania indywidualnie poszczególnych rolników nie stać, podczas gdy zbudowanie oczekiwanego standardu współpracy i uzgodnienie go z najważniejszymi firmami kooperującymi z rolnikami, zapewni z jednej strony rolnikom bezpieczeństwo, a z drugiej, tym firmom chcącym działać uczciwiej zapewni odbiorców, a więc przychody i zyski.

Jestem świadom, że funkcjonuje system ODR-ów, które dysponują niezbędną wiedzą, ale kluczem w mojej ocenie jest współpraca rolników pomiędzy sobą.

Odnalezienie wiedzy i doświadczenia, które jest w społeczności rolniczej, a potem ich wykorzystanie przez większe grono dla poprawy swojej pozycji negocjacyjnej powinno być zadaniem do realizacji już na chwilę obecną, szczególnie w perspektywie rozpoczynających się rozmów o otwarciu unijnego rynku dla produkcji rolnej z Ukrainy.

Odpowiedzialność majątkowa rolnika

Dla wielu analityków, szczególnie na Zachodzie Europy, prowadzenie gospodarstwa rolnego w Polsce jest traktowane jak swoisty raj podatkowy, niemal nikt natomiast nie zauważa z jakim ogromnym ryzykiem taka aktywność biznesowa jest związana.

Współpracując przez wiele lat z przedsiębiorcami zauważyłem, że bardzo często starają się oni rozdrobnić prowadzoną działalność na różne biznesy, ale też starają się uwolnić od odpowiedzialności majątkowej za poszczególne rynki, na których są aktywni. Wkładają wiele wysiłku i ponoszą specyficzne koszty zabezpieczenia się przed sytuacją, gdy regres na jednym obszarze pociągnie ku upadłości, albo zagrozi innym aktywnościom lub innym rynkom.

Zakładane są spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, rozdrabnia się grupę udziałowców w tych spółkach w ten sposób, aby z jednej strony zabezpieczyć się przed zmiennością cyklu koniunkturalnego zatapiającego jedne branże a wynoszącego inne, ale z drugiej strony by podzielenie się kontrolą nad spółką pozwoliło paradoksalnie utrzymać nad nią kontrolę, gdy inne obszary prowadzonej działalności, albo nawet wiodące biznesy przeżywają regres.

Rozwijasz gospodarstwo? Zachowaj kontrolę!

Tymczasem rolnicy bardzo często prowadzą całą działalność w oparciu o swoją osobistą i pełną odpowiedzialność za spłatę zobowiązań. Jest oczywiste, że na początkowym etapie działalności prowadzenie działalności w postaci gospodarstwa rolnego daje ogromne korzyści. Nie ma potrzeby prowadzić skomplikowanej sprawozdawczości i księgowości, dzięki czemu rolnik może oszczędzić na kosztach usług obcych, ale z biegiem czasu i rozwijaniu kolejnych obszarów działalności takie podejście nie tylko generuje ryzyko utraty kontroli nad prowadzoną działalnością, ale też zwiększa ryzyko, że dekoniunktura na jednym rynku pociągnie za sobą wszystkie inne działalności, uderzy w cały, do tej pory zgromadzony majątek.

Osobiście rekomenduję podział prowadzonej działalności na kilka obszarów i na kilka firm stosownie do generowanego przez poszczególne aktywności ryzyka oraz w relacji do korzyści jakie daje prowadzenie tej działalności w postaci indywidualnego gospodarstwa rolnego.

Wydaje się, choć wymaga to zawsze analizy biznesowej oraz prawno – podatkowej, że warto wyodrębnić do odrębnych firm działalności, w których kluczowe ryzyka są inne. Jeśli mamy do czynienia z gospodarstwem, w którym prowadzona jest produkcja roślinna, zwierzęca (czasem nawet część to tucz trzody chlewnej, a część to tucz drobiu), a do tego jeszcze jakiś inny obszar, np. usługi sprzętem rolniczym, to mamy różne działalności, o których opłacalności decydują różne ryzyka. Duża strata na tuczu trzody chlewnej może pociągnąć za sobą wszystkie inne biznesy. Gdyby jednak wyodrębnić każdy z tych obszarów do odrębnej działalności, niepowodzenie jednej z nich spowoduje, że będzie konieczna restrukturyzacja tylko tego jednego przedsiębiorstwa, podczas gdy inne będą nadal przynosiły zyski. Jeśli okaże się, że strata jest tak znaczna, że w grę wchodzą wyłącznie znaczna redukcja zadłużenia przez wierzycieli lub upadłość, to restrukturyzowany jest tylko ten jeden obszar, inne w tym czasie pracują normalnie i generują dla właścicieli dochody.

Zawsze warto negocjować!

Wszystkie negocjacje zawsze rozstrzygają się w kręgu tego co dłużnik może stracić i tego co wierzyciel może odzyskać. Jeśli działalność zostanie podzielona, to wierzyciel nie ma dostępu do pozostałej części majątku rolnika, z drugiej strony przejrzysta struktura przychodów i kosztów ułatwia finansowanie takiego podmiotu. Jeśli po stronie finansującego lub wierzycieli będzie postawiony warunek by uwiarygodnić proponowany plan rozwoju firmy lub jej restrukturyzacji, zawsze jest możliwe poręczenie przez inną firmę z grupy za kredyty lub za realizację restrukturyzacji firmy, która popadła w kłopoty.

Tymczasem dziś często jest tak, że rolnik posiada ogromny majątek, prowadzi równolegle kilka skomplikowanych biznesów a jednocześnie potrzebuje dużego finansowania na tę działalność. Następnie pojawiają się kłopoty w którejś z prowadzonych wspólnie w jednym gospodarstwie działalności, a zobowiązania związane z tą działalnością muszą być spłacane z przychodów z pozostałych działalności. To z kolei powoduje, że na te pozostałe biznesy brakuje środków pieniężnych, które zostały przeznaczone na spłatę zagrożonego obszaru i ostatecznie wszystkie działalności są zagrożone. Do tego wierzyciele, mając świadomość dużego majątku, będącego własnością rolnika, nie są chętni do rozmów, słusznie rozumując, że skoro komornik może sprzedać w miesiąc ciągnik, albo w pół roku kilka hektarów ziemi, to nie ma potrzeby by zgadzać się na dłuższe terminy spłaty zobowiązań, a tym bardziej by głosować w postępowaniu restrukturyzacyjnym za spłatą swoich wierzytelności w ratach przez 5 najbliższych lat.

Nie popełniaj błędów innych rolników!

Podsumowując te rozważania chciałbym podkreślić, że są one wynikiem kontaktu z tymi rolnikami, którzy na którymś etapie prowadzonej działalności nie poradzili sobie w walce z problemami, a dziś analizujemy przyczyny tych problemów i drogi wyjścia. Wydaje mi się jednak, że moje obserwacje dotyczą wielu mniejszych rolników a przedstawione propozycje powinny skłonić do refleksji, a najlepiej do dokonania analizy swojej sytuacji prawnej i majątkowej a następnie przedyskutowania jej z prawnikiem.

Zdecydowanie zachęcam rolników do wzajemnego organizowania się w ramach grup interesów, nie w celu domagania się by rząd czy sejm ukształtował nowe przepisy prawne, ale w tym celu by zbudować oczekiwania branży wobec kontrahentów, a następnie by znaleźć firmy gotowe do ułożenia sobie współpracy o te standardy. Rolnicy są na tyle ważną grupą klientów, że na pewno znajdą się firmy skłonne do współpracy na nowych zasadach licząc na zwiększenie obrotów, a za nimi podążą kolejne.

 

Autor jest doradcą restrukturyzacyjnym w Kancelarii Feniks. Od wielu lat współpracuje z małymi i średnimi przedsiębiorcami oraz z rolnikami. Wcześniej zajmował się głównie finansowaniem firm, które chciały się rozwijać. Teraz razem z przyjaciółmi zajmuje się szukaniem wyjścia z trudnych sytuacji życiowych, w które popadają przedsiębiorcy oraz rolnicy.

Nr licencji 1964. Tel. do biura 45 956 70 65

Cześć 1 i 2 artykułu jest  na naszym portalu w sekcji Porady prawne.

Krzysztof Dylikowski
Autor Artykułu:Krzysztof DylikowskiDoradca restrukturyzacyjny w Kancelarii Feniks, od wielu lat współpracuje z małymi i średnimi przedsiębiorcami oraz z rolnikami. Wcześniej zajmował się głównie finansowaniem firm, które chciały się rozwijać. Teraz razem z przyjaciółmi zajmuje się szukaniem wyjścia z trudnych sytuacji życiowych, w które popadają przedsiębiorcy oraz rolnicy. nr licencji 1964.
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
21. listopad 2024 20:12