
Nasz rozmówca sieje kukurydzę na powierzchni 20 ha. Kilka lat temu, by zapobiec stratom przed zasiewem nasączał nasiona pieprzem. Owszem, skutkowało, ale nie do końca. Jego sąsiad zastosował jeszcze ostrzejszą przyprawę: chilli, czym wkrótce podzielił się z naszym Czytelnikiem.
– Teraz obaj przed siewem pryskamy ziarno ręcznym opryskiwaczem osłodzoną dla lepkości cukrem z dodatkiem chilli. Potem mieszamy łopatką w masce, uciekając od wiatru, bo może parzyć twarz – zdradza sekrety zaprawy nasiennej na dziki. Zapewnia, że jej skuteczność, tj. potężnie silna gorycz utrzymuje się w nasionach przez ponad miesiąc. Watahy po spróbowaniu kukurydzy przenoszą się na zasiewy sąsiadów. Z metody tej w tamtych stronach korzysta coraz więcej rolników. Naszemu rozmówcy na zaprawienie nasion na 20 ha kukurydzy wystarcza 5 kg chilli. Hurtowy zakup wynosi go zaledwie 70 zł. as