

– W 2007 r. wybudowaliśmy plac wystawowy (ring), wymieniliśmy dach pałacu, postawiliśmy boksy dla zwierząt – mówi Krzysztof Gałaszkiewicz, dyrektor OR ARiMR w Lublinie, ówcześnie kierownik oddziału LODR w Sitnie. Podkreśla, że po 2007 r. w oddziale nie poczyniono żadnych inwestycji czy remontów.
– Istnieje groźba, że wystawcy przestaną tu przyjeżdżać ze względu na fatalne warunki techniczne oraz brak estetyki. Zamojszczyzna to rolnicze zagłębie, n

– Na rynek wystawienniczy dynamicznie weszły koncerny chemiczno-nawozowo-nasienne. To one, dysponując olbrzymimi budżetami, organizują i przejmują imprezy i wystawy. Czynią to komercyjnie pod siebie – pod swoje produkty – ostrzega Banach.
Rozmówcy podkreślają, że wystawy organizowane przez ośrodki doradztwa rolniczego są obiektywne, wystawić się może każdy, a rolnik może dokonać swobodnego wyboru kontrahenta. Dodają, że w Sitnie należałoby urządzić poletka doświadczalne oraz pokazy sprzętu w pracy, a więc małe agroszoł. Nie ma ziemi, należałoby ją choćby wydzierżawić. as