Będzie reforma?
W ten sposób wraca zapomniany już nieco temat połączenia wszystkich inspekcji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo żywności. Przypomnijmy, że resort rolnictwa proponował powstanie Państwowej Inspekcji Bezpieczeństwa Żywności, w której skład weszłyby likwidowane:- Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS),
- Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa (PIORiN),
- Inspekcja Weterynaryjnej (IW),
Do PIBŻ przeniesiono by też część kompetencji:
- Państwowej Inspekcja Sanitarnej (PIS),
- Inspekcji Handlowej (IH),
- Inspekcja Ochrony Środowiska (IOS).
Ustawa o takiej treści została nawet przyjęta przez rząd, ale po przesłaniu do Sejmu trafiła do tzw. zamrażarki. Co zresztą wypominano rządowi podczas jednego z ostatnich posiedzeń sejmowej komisji rolnictwa.
– Dyskusja nad brakiem nadzoru urzędowej kontroli żywności przewija się od wielu lat. Byłem 12 lat temu członkiem zespołu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, który pracował nad powołaniem Państwowej Inspekcji Bezpieczeństwa Żywności. W 2016 r. również znalazłem się w tym zespole i do tej pory Państwowa Inspekcja Bezpieczeństwa Żywności, która była priorytetem tego rządu, nie została powołana i prawdopodobnie znowu nie zostanie – mówił Tadeusz Wojciechowski, przewodniczący zespołu do spraw bezpieczeństwa i jakości żywności w Radzie Dialogu Społecznego w Rolnictwie.
Reakcja resortu rolnictwa był wtedy jednoznaczna. – Pomysł nadal jest aktualny. Minister Jurgiel wielokrotnie o tym mówił. Nikt publicznie nie wycofał się z tego pomysłu – odpowiedział wiceminister rolnictwa Zbigniew Babalski. wk