StoryEditor

Pasze GMO – wiele hałasu o nic?

Pasze GMO dozwolone do 2021 r. Sejmową decyzję poprzedziła ostra polityczna wymiana zdań, ale gdy przyszło do głosowania przeciwko rządowej ustawie było zaledwie… dwóch posłów.
26.11.2018., 11:11h
Ustawa zakazująca stosowania pasz GMO pierwotnie miała wejść w życie w 2008 r. Ale od tego czasu Sejm konsekwentnie decyduje o przesunięciu tego terminu o cztery lub dwa kolejne lata. Teraz zakaz powinien wejść w życie 1 stycznia 2019 r. Jednak nie wejdzie, bo Sejm właśnie wyznaczył kolejną datę, czyli 1 stycznia 2021 r.  – Dane naukowe, opinia społeczna, zasada przezorności, która powinna wszystkich nas obowiązywać, każą jednoznacznie być przeciwko uprawom GMO, a także zalewaniu polskiego rynku produktami zawierającymi GMO. Panie Ministrze Ardanowski! To jest cytat z pańskiej strony internetowej. Proszę się odnieść do tego, co się zmieniło przez ostatnie lata, co się zmieniło od kiedy objął pan tekę ministra i objęliście jako Prawo i Sprawiedliwość rządy – pytał ministra rolnictwa Norbert Kaczmarczyk z Kukiz’15.

Opozycji nie podobało się również to, że w ustawie zapisano obowiązek stworzenia przez ministra rolnictwa rządowego programu białkowego. – Pan Ardanowski zrobił jedną wielką ściemę, ponieważ w tej ustawie napisał, że będzie tworzył program, że zobowiązuje się ministra do jego tworzenia. A, proszę państwa, od 2010 r. rząd Platformy Obywatelskiej i PSL–u prowadził taki program, finansował go, dał 35 mln zł na prace zmierzające do uniezależnienia się od białka paszowego modyfikowanego genetycznie – mówiła Dorota Niedziela z Platformy Obywatelskiej.

Opozycja przypomniała również ministrowi Ardanowskiemu, że gdy był jeszcze posłem to przekonywał, że zakaz może wejść w życie w 2019 r., gdyż do tego czasu Polska poradzi się z rozwojem krajowej produkcji roślin białkowych. – PiS prowadził populistyczną politykę i dezinformował opinię publiczną, że da się w Polsce produkować żywność bez GMO. Dziś widać wyraźnie, że ani minister Jurgiel, ani tym bardziej minister Ardanowski, gorący przeciwnik GMO w Polsce, z tym problemem sobie nie poradzili – zauważył były minister rolnictwa Marek Sawicki.

Odpowiedź rządu

Minister Jan Krzysztof Ardanowski bronił propozycji rządu. Przypomniał, że problem uzależnienia się od importowanych pasz białkowych dotyczy już całej Unii Europejskiej, gdyż łatwiej było importować soję GMO z Brazylii niż rozwijać własną produkcję białkowych roślin. W efekcie teraz tylko Polska co roku kupuje za granicą grubo ponad 2 mln t. soi. za którą płacimy ok. 4 mld zł rocznie. – W 2006 r. Prawo i Sprawiedliwość wprowadziło w ustawie zakaz importowania soi modyfikowanej genetycznie, a przez kolejne lata wejście w życie tego zakazu było odsuwane, odsuwane w drodze kolejnych moratoriów. Muszę powiedzieć, że nie wykazaliśmy się jako państwo polskie, jako polskie rolnictwo przezornością, ponieważ uzależniliśmy naszą suwerenność żywnościową od importu. Czas z tym skończyć – mówił z mównicy sejmowej J. K. Ardanowski.

Dlatego minister rolnictwa zaproponował kolejne dwa lata bez zakazu, które mają być maksymalnie wykorzystane na rozwój rodzimych roślin białkowych. Jego zdaniem wprowadzenie teraz zakazu negatywnie odbiłoby się m.in. na przemyśle drobiarskim, który zostałby nagle konkurencyjnych cenowo pasz. Nowy rządowy program białkowy ma odpowiedzieć na zasadnicze pytanie, na które poprzednie programy nie odpowiedziały. – Jak zbudować rynek polskiego białka, w jaki sposób przekonać firmy paszowe, żeby chciały zmienić swoje receptury, by stosować polskie białko, w jaki sposób stworzyć system skupu od polskich rolników roślin wysokobiałkowych, w jaki sposób doprowadzić do tego, żeby śruty poekstrakcyjne rzepakowe, czyli podstawowe źródło białka, były poddawane specjalnemu przetworzeniu, tak by stały się pełnowartościowymi źródłami białka o wysokiej strawności – mówił w Sejmie minister Ardanowski.

Mimo kontrowersji i krytyki ze strony opozycji podczas głosowania posłowie w zdecydowanej większości opowiedzieli za przesunięciem zakazu na 1 stycznia 2021 r. Za przyjęciem projektu opowiedziało się 383 posłów, przeciwko było zaledwie dwóch. Od głosu wstrzymało się 24 posłów z klubu Kukiz’15.     wk
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
22. grudzień 2024 11:58