StoryEditor

Piątka dla zwierząt w Sejmie

Do Sejmu została wniesiona ustawa o zakazie hodowli zwierząt futerkowych oraz uboju religijnego. Projekt przewiduje także znaczne wzmocnienie kompetencji organizacji pro-zwierzęcych. Rolnicy protestują i żądają natychmiastowego wycofania projektu z Sejmu. 
12.09.2020., 11:09h
Zgodnie z zapowiedziami posłowie Prawa i Sprawiedliwości w ekspresowym tempie złożyli w Sejmie nowelizację ustawy o ochronie zwierząt oraz innych ustaw. Zapisano w nim m.in:

zakaz hodowli zwierząt na futra (za wyjątkiem królików)  (wejdzie w życie po 12 miesiącach od uchwalenia ustawy). 
zakaz uboju rytualnego
zakaz trzymania psów na łańcuchach oraz w kolczatkach 
zakaz prowadzenia schronisk dla zwierząt przez osoby prywatne
znaczne poszerzenie kompetencji organizacji pro-zwierzęcych
powołanie Rady ds. Zwierząt 

Organizacje rolnicze zdecydowanie sprzeciwiają się i nowelizacji żądają jego wycofania z Sejmu. Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych twierdzi, że skutki tych nieprzemyślanych pomysłów mogą doprowadzić do upadku tysięcy gospodarstw rolnych, znaczącego spadku eksportu a konsumenci odczują wzrost cen żywności. - Podsumowując zapowiedź wprowadzenia tzw. Piątki dla Zwierząt przyjmujemy z oburzeniem i zwracamy uwagę, że żaden z tych pomysłów nie był wcześniej konsultowany z środowiskiem rolników. Z przykrością stwierdzamy, że podczas ostatnich kampanii wyborczych z ust polityków partii rządzącej, ani razu nie padła zapowiedź takich drastycznych zmian. Zdecydowanie żądamy wycofania się z tych szkodliwych zapowiedzi. Uważamy, że poprawa sytuacji zwierząt powinna iść w kierunku przestrzegania już istniejących przepisów prawa oraz wzmocnienia kadrowo-finansowego i kompetencyjnego Inspekcji Weterynaryjnej, a nie administracyjnego niszczenia całych branż rolnictwa – napisała w oświadczeniu Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych. 

Wskazano, że wprowadzenia zakazu uboju rytualnego będzie dla branży mięsa wołowego oznaczał straty rzędu 1,5 mld złotych rocznie. W przypadku drobiu, co piąta sztuka drobiu ubijana w Polsce, ubijana jest właśnie w systemie halal lub koszer. Stanowi to 40 % eksportu polskiego mięsa drobiowego. Po wprowadzeniu zakazu, polska branża drobiarska, będąca jego głównym eksporterem w UE, z dnia na dzień może upaść. Z kolei zakaz hodowli zwierząt futerkowych likwiduje w sposób administracyjny branży rolnictwa, która odniosła globalny sukces będąc trzecim producentem na świecie i drugim w Europie. Branży, która daje milionowe dochody budżetowi państwa oraz zatrudnienie kilkudziesięciu tysiącom osób. 

To także cios w polskie drobiarstwo, gdyż fermy zwierząt futerkowych są naturalnymi zakładami utylizacyjnymi, przetwarzającymi co roku ponad 700 tys. ton ubocznych produktów pochodzenia zwierzęcego, pozyskiwanych z zakładów przetwórstwa mięsnego, mleczarskiego i rybnego. Ich brak będzie oznaczać potrzebę odpłatnej utylizacji tych odpadów w zagranicznych podmiotach działających na rynku polskim. Utylizacji, która jest energochłonna i szkodząca naturalnemu środowisku, ale przede wszystkim bardzo kosztowne. A to znacząco wpłynie na rentowność produkcji drobiarskiej, co na pewno odczują polscy konsumenci.
wk
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
24. listopad 2024 21:26