– Po objazdach pana ministra Ardanowskiego wraz premierem Morawieckim po stodołach i ścierniskach mamy fakty, które możemy skonfrontować z obietnicami - rozpoczęła konferencję prasową Dorota Niedziela z Platformy Obywatelskiej.
Zdaniem opozycji wydatki budżetowe w przyszłym roku nie uwzględniają rzeczywistego spadku dochodów w rolnictwie w tym roku. Biorąc pod uwagę, że skutki tegorocznej suszy są kilkukrotnie dotkliwsze niż tej z 2015 roku, to bez wsparcia budżetu, polską wieś w 2019 r. czeka dramat. Tak się stanie, jeśli zostanie uchwalony budżet na rolnictwo, w który przyszłoroczne wydatki na rolnictwo spadną o 1,5 mld zł do kwoty 47,5 miliarda złotych.
Posłowie opozycji zwrócili również uwagę na utrzymujący się trend spadających wydatków krajowych na rolnictwo na rzecz transferów z Unii Europejskiej. Jeszcze w 2015 r. wydatki krajowe wynosiły bowiem 9,6 miliarda złotych. W 2019 r. będzie to już tylko 9,18 miliarda złotych. Z kolei udział środków unijnych w budżecie zwiększy się do 68%, czyli do kwoty 20 miliardów 257 milionów złotych.
– Tymczasem Prawo i Sprawiedliwość dąży do POLEXIT-u. A bez Unii Europejskiej, tych środków w budżecie na rolnictwo nie będzie. Strumień z dofinansowanie polskiego rolnictwa zostanie zakręcony - powiedział poseł Krzysztof Brejza z PO.
Skrytykowano również obietnice pomocy suszowej. Zdaniem opozycji kłamstwem były obietnice premiera i ministra rolnictwa z czerwca 2018 r., kiedy mówiono, że wszyscy rolnicy, nawet ci którzy nie ubezpieczyli swoich upraw, otrzymają ponadstandardową pomoc.
– Stąd pytanie jaka będzie realna pomoc suszowa? Nie obiecane 1000 zł do hektara. Najwięcej to 500 zł, a na resztę zabraknie pieniędzy. Jak premier Morawiecki spojrzy rolnikom w oczy po wyborach, kiedy rolnicy zobaczą jak wojewodowie odrzucają ich wnioski i ograniczają dostęp do pomocy suszowej - dodała Dorota Niedziela.
Podczas konferencji zwrócono również uwagę, że podczas, gdy pieniędzy dla rolników będzie o 1,5 mld zł mniej, to Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa buduje siedzibę za ponad 100 mln zł. Jednocześnie mimo tego, że pensja dyrektora KOWR to 25 tys. zł, a jego zastępców 20 tys. zł., to w budżecie na 2019 r. wpisano im jeszcze możliwość otrzymania 13 pensji. wk
