![W debacie zbożowwej uczestniczyli (od lewej): J. Urban, M. Gryn, A. Zaleski, K. Gwiazda, A. Gołębiowski, T. Januszaniec i K. Bujoczek.](https://static.topagrar.pl/images/2024/06/18/o_540213_1280.webp)
Rolnicy alarmowali posłów i przedstawicieli resortu rolnictwa i środowiska o skali wyciągania dopłat rolno środowiskowych głównie „pod ptaszka” przez spółki dzierżawiące po ponad 1 tys. ha, informowali o nieskutecznych kontrolach ARiMR, „handlu” dzierżawami, ponieważ płatności przysługują na umowy 5-letnie. Tymczasem podmioty mają umowy na np. 6 lat, ale też i 4. Ich zdaniem dzierżawcy tych ostatnich płacą wielkie sumy, by poddzierżawić je na jeszcze rok spółkom, które przebiły ich na licytacji kwotą – obawiają się zwrotu dopłat do ARiMR. Zdarzają się też, ich zdaniem, przypadki dzikich dzierżaw, by ubiegać się o dopłaty.
- Uczestniczą w nich bezumowni użytkownicy z całej Polski. Mają dane z Agencji o numerach działek i wiedzę, że nikt nie składa na nie wnioski o dopłaty. To...