StoryEditor

Podmioty ubezpieczeniowe odmawiały rolnikom zawarcia polisy lub zawyżały stawki. Projekt pomocy do poprawki!

Izby Rolnicze nie zgadzają się z zasadami udzielania pomocy rolnikom poszkodowanym przez klęski żywiołowe. Szczególnie rolnikom nie podoba się zasada dotycząca ubezpieczenia upraw. Niektórzy rolnicy po prostu nie mieli takiej możliwości.

18.09.2024., 07:45h

Brak ubezpieczenia upraw, który jest obligatoryjny aby otrzymać jakiekolwiek wsparcie nie wynikał z braku środków finansowych na pokrycie składek, ale z tego, że ubezpieczalnie odmawiały rolnikom takiego świadczenia.

Rolnicy nie zgadzają się na pomniejszenie pomocy o 50%, jeżeli w dniu wystąpienia ww. szkód w uprawach rolnych co najmniej 50% powierzchni upraw w gospodarstwie rolnym, z wyłączeniem wieloletnich użytków zielonych, nie było ubezpieczone co najmniej od jednego z ryzyk.

- Podmioty ubezpieczeniowe, mimo, że miały podpisane umowy z resortem rolnictwa na dopłaty do ubezpieczeń a limit dopłat nie był jeszcze wyczerpany, odmawiały rolnikom zawarcia polisy ubezpieczeniowej. W przypadku, gdy rolnik nalegał na ubezpieczenie, to podawały stawki wielokrotnie większe aniżeli potencjalny przychód z ubezpieczanej plantacji. Ubezpieczonych jest znikoma ilość gospodarstw, tylko te którym udało się zawrzeć polisy na samym początku sezonu ubezpieczeniowego. W przypadku niektórych zakładów, był to nawet tylko jeden dzień, kiedy podpisywano umowy ubezpieczeniowe – wyjaśniają Izby Rolnicze.

Pomoc nie powinna być pomniejszana!

Izba zaznacza, że właśnie dlatego, nie powinno się pomniejszać pomocy w przypadku, gdy rolnik nie ma polisy ubezpieczeniowej od szkód w uprawach rolnych spowodowanych wystąpieniem w 2024 r. gradu, deszczu nawalnego, przymrozków wiosennych i huraganu, gdyż nie było to z winy rolnika, ale organizacji systemu ubezpieczeniowego w rolnictwie. Zakłady wiedzą, że ryzyko występowania tych zjawisk jest wysokie i nie chcą ubezpieczać upraw.

- Samorząd rolniczy z zadowoleniem przyjmuje zapis, że straty liczone będą w stosunku do produkcji roślinnej. Należy zwrócić uwagę na to, że należy jednak bezwzględnie uaktualnić protokoły suszowe, aby nie zawierały produkcji zwierzęcej. Należy zaznaczyć, że zaproponowane w projekcie rozporządzenia kwoty wsparcia są niższe od wcześniej zapowiadanych, a dodatkowo mogą być obniżone o współczynnik korygujący, gdy wpłynie więcej wniosków niż przeznaczono środków na wypłatę pomocy, co uznaje się jako niekorzystne dla rolników – dodaje Izba.

Rolnicy na słabszych glebach są pomijani!

Rolnicy, którzy gospodarują na ziemi klasy V, VI i VIz oraz gruntach zadrzewionych i zakrzewionych, ustanowionych na użytkach rolnych są zwolnieni z podatku rolnego. Ci rolnicy są całkowicie pomijani w pomocy, mimo, że straty w gospodarstwie wyniosą nawet 100 proc.

- Ponadto, ograniczenie wysokości pomocy do równowartości III i IV raty podatku rolnego może prowadzić do sytuacji, w której wsparcie jest niewspółmierne do rzeczywistych strat poniesionych przez gospodarstwa rolne. W praktyce oznacza to, że pomoc nie pokryje nawet części rzeczywistych kosztów związanych z odtworzeniem uszkodzonych upraw. Z projektu wynika, że producent rolny może złożyć wniosek o zwrot podatku za III i IV kwartał do ARiMR na podstawie przedłożonego nakazu podatkowego. Projekt nie reguluje, te rolnik powinien najpierw uiścić podatek, a później starać się o zwrot. Wynika z tego, że rolnicy mogą nie zapłacić podatku, gdyż wyjdą z założenia, że nie muszą tego robić – wyjaśnia Izba. Według rolników, w projekcie powinien znaleźć się zapis, że należy dołączyć dokument potwierdzający zapłacenie powyższego podatku aby móc wnioskować o zwrot.

Inne formy wsparcia dla rolników

Izba zwróciła uwagę na to, że nie ma podanych informacji dotyczących możliwości ubiegania się o inną formę pomocy przez rolników, którzy nie będą mogli skorzystać z oferowanej obecnie.

- Niezbędne jest uzupełnienie projektu o jasne przepisy umożliwiające tym producentom rolnym ubieganie się o wsparcie w przyszłości. Ponadto pomocą należy objąć producentów rolnych poszkodowanych w skutek występującej w tym roku suszy. W trybie pilnym powinna zostać opracowana pomoc dla hodowców bydła mlecznego. Dotkliwa w skutkach tegoroczna susza znacznie obniżyła plonowanie upraw. Gospodarstwa rolne nic były w stanie zgromadzić odpowiedniej ilości pasz, więc muszą one zostać zakupione, tak aby zabezpieczyć ciągłość produkcji. Sytuacja w sektorze jest tragiczna, dlatego potrzebne są natychmiastowe działania prowadzące do jej ustabilizowania – zaznacza KRIR.

oprac. dkol na podst KRIR

Dorota Kolasińska
Autor Artykułu:Dorota Kolasińska Redaktorka portalu topagrar.pl
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
18. wrzesień 2024 07:48