- Akcja nowych emisji Krajowej Spółki Cukrowej mogą obejmować wyłącznie plantatorzy związani umowami kontraktacji z KSC lub pracownicy KSC. Mogą również nabywać inne podmioty ale z wyłączeniem prawa głosu. Nowelizacja ma na celu umożliwić objecie przez Skarb Państwa akcji w KSC z możliwością prawa głosu – tłumaczył wiceminister aktywów państwowych Andrzej Śliwka podczas połączonego posiedzenia komisji do spraw energii, klimatu i aktywów państwowych oraz rolnictwa.
Szczegóły projektu
Nowelizacja jest jednym z elementów budowy Polskiej Grupy Spożywczej i została objęta konsultacjami zarówno z pracownikami jak i plantatorami buraków cukrowych.
Dzięki nowelizacji rząd będzie mógł dokapitalizować Krajową Spółkę Cukrową, a to z kolei umożliwi budowę Polskiej Grupy Spożywczej. Konsolidacja KSC oraz wybranych 13 spółek rolno-spożywczych (dziewięć rynków hurtowych, dwa zakłady przemysłu ziemniaczanego, dwie stacje hodowli roślin, unasienniania i rozrodu zwierząt) ma polegać na podniesieniu kapitału zakładowego „Polskiego Cukru” poprzez wniesienie przez Skarb Państwa udziałów tych spółek w zamian za akcje o podwyższonym kapitale.
Emocje w Sejmie
Podczas sejmowej debaty posłowie wypomnieli rządowi, że proces konsolidacji spółek z branży rolno-spożywczej ciągnie się od wielu lat 6 lat bez żadnych widocznych efektów. - Wcześniej miał to być narodowy holding spożywczy, następnie – polski holding spożywczy. Przypomnę, że ten proces trwa od prawie 6 lat – mówił w Sejmie poseł Kazimierz Plocke z Koalicji Polskiej, który uzależnił poparcie projektu od udzielenia przez rząd odpowiedzi na wiele pytań dotyczących m.in. tego ilu pracowników będzie zatrudnionych w nowej firmie, jakie będą koszty jej funkcjonowania oraz ile pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy zamierza rząd przeznaczyć na Polską Grupę Spożywczą.
Klub Lewicy co do zasady poparł projekt. - Lewica szanuje zdanie związków zawodowych i związków plantatorów buraków cukrowych, dlatego również chcemy poprzeć ten projekt. Diabeł jednak tkwi w szczegółach – powiedziała posłanka Anita Sowińska, która wyraziła obawę, że nowy, silny podmiot może dyktować ceny skupu buraka lub innych produktów rolnych, rozdrobnionym rolnikom, którzy będą mieli mniej do powiedzenia. - Może być tak, że spożywczy holding będzie wyciągał pieniądze od rolników, płacąc im mniej za płody rolne i więcej zarabiając, a potem inwestując tam, gdzie chcą Obajtki – tłumaczyła posłanka Lewicy.
Swoje wątpliwości wyrazili także ludowcy. – Przede wszystkim podstawowym pytaniem jest to, czy omawiany projekt ustawy dzięki nowemu przepisowi nie sprawi, że Skarb Państwa zyska specjalne uprawnienia w stosunku do pozostałych akcjonariuszy, przede wszystkim plantatorów i pracowników, którzy stanowią obecnie ponad 20% Krajowej Spółki Cukrowej - powiedział poseł Zbigniew Ziejewski z Koalicji Polskiej, który wyraził nadzieję, że utworzenie tak dużego podmiotu nie zaburzy mechanizmów rynkowych.
- Na posiedzeniu komisji była mowa o tym, że ma to być gracz nie tylko krajowy, lecz także globalny. Mam pewne obawy. Spółka będzie zarządzana przez Ministerstwo Aktywów Państwowych, dlatego obawiam się, że może skończyć jak np. elektrownia w Ostrołęce, wybory za 70 mln albo będzie to wyglądać jak stępka w Szczecinie – komentował projekt nowelizacji poseł Michał Urbaniak z Konfederacji.
Odpowiedź rządu
Na wątpliwości posłów odpowiedział przedstawiciel rządu, który zapewnił, że nowelizacja ustawy pozwoli skuteczniej i szybciej przeprowadzić proces konsolidacji rynku rolno-spożywczego wokół Krajowej Spółki Cukrowej, która została wybrana jako podmiot, który będzie integratorem Polskiej Grupy Spożywczej. Zapewnił, że sprzedaż akcji odbywa się w obiegu zamkniętym. Dlatego nie ma możliwości, aby znalazł się jakiś inny podmiot, który wejdzie i zacznie wykonywać prawo głosu.
- Przedmiotowa nowelizacja ma na celu doprowadzenie do tego, żeby Skarb Państwa nie był uprzywilejowany. Chodzi o to, żeby doprowadzić, zrównać kompetencje Skarbu Państwa z tym, co mają plantatorzy i pracownicy Krajowej Spółki Cukrowej. To jest jedyne założenie – przekonywał wiceminister Andrzej Śliwka.
Podkreślił, że projekt był wielokrotnie konsultowany ze stroną społeczną, która jasno wyraziła opinię, że droga budowy Polskiej Grupy Spożywczej, którą wybrał rząd, jest dobrą drogą.
Mimo wielu krytycznych opinii posłowie podczas prac parlamentarnych nie wnieśli do projektu żadnych poprawek. Za przyjęciem ustawy zagłosowało 313 posłów, przeciwko było dwóch, a wstrzymało się 132. Teraz ustawa trafi do Senatu.
wk