Szef resortu rolnictwa zwrócił uwagę, że jest to powrót do koncepcji z 2006 r., którą wymyślił prof. Henryk Jasiorowski. Polska Rada Rolna została wtedy nawet powołana, ale wobec sprzeciwu Kółek Rolniczych, inicjatywa nie była kontynuowana. Szczególną rolę w nowej organizacji mają pełnił Izby Rolnicze. – Należy Izbom Rolniczym powierzyć prowadzenie czegoś w rodzaju sekretariatu tych wspólnych organizacji, prezentowania stanowisk, finansowania organizacji w ich różnego rodzaju działalności krajowej i międzynarodowej. To wszystko idzie prawnie tak poukładać, żeby uszanować szczególną rolę samorządu rolniczego, ale również wielką aktywność organizacji związkowych. Zależy mi również na współpracy z organizacjami branżowymi – tłumaczył minister J. K. Ardanowski.
Projekt ustawy ma powstać w kilka miesięcy w porozumieniu z organizacjami rolniczymi. Propozycje zaakceptowały już Izby Rolnicze, Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych oraz NSZZ RI „Solidarność”. – Chciałbym podziękować panu ministrowi za ten pomysł, bo to jest lekcja, którą już dawni powinniśmy odrobić. Polska reprezentacja rolników jest bardzo rozdrobniona. Mamy setki różnych związków. Często z ich mandatem i reprezentatywnością jest różnie – powiedział Wiktor Szmulewicz prezes Krajowej Rady Izby Rolniczych. – Cel jeden: rolnikowi ma się poprawić. Ma wiedzieć gdzie ma się zgłosić, aby załatwić sprawę – podsumował Marian Sikora szef Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych.
W listopadzie w setną rocznicę odzyskania niepodległości ma zostać zorganizowany pierwszy kongres Polskiej Rady Rolnej. wk
