Polski producent białka z owadów dostanie 14,4 mln zł z ministerstwa rozwoju

Nowoczesny zakład produkcyjny w Karkoszowie

Lider polskiej produkcji białka z owadów, spółka HiProMine z podpoznańskiego Robakowa, otrzyma dotację ze Skarbu Państwa na "Budowę zakładu wytwarzającego produkty powstałe na bazie biomasy owadów w Karkoszowie (woj. lubuskie)". Dzięki otrzymanemu dofinansowaniu, którego wykonawcą jest Ministerstwo Rozwoju i Technologii, HiProMine wybuduje i wyposaży nowy zakład w gminie Krzeszyce. Inwestycja ma zostać zrealizowana w 2024 roku.

Imponująca skala inwestycji

Producent owadów z Robakowa otrzyma dotację w maksymalnej kwocie 14 437 256,40 zł. Warunkiem uzyskania dofinansowania ze Skarbu Państwa jest zakończenie inwestycji najpóźniej do połowy roku 2024, która powinna wynieść co najmniej 106,9 mln złotych.  

Nowoczesny zakład produkcyjny będzie kontynuacją misji spółki, która dostarcza na rynek zrównoważone białko (i nie tylko) pochodzenia owadziego i stara się uruchomić produkcję biomasy owadów na skalę przemysłową.

W Polsce tylko HiproMine dysponuje technologią produkcji takiego białka i tłuszczu w skali większej niż laboratoryjna, prowadząc stałą hodowlę i przetwórstwo owadów. W Europie podobnych producentów jest zaledwie kilku, a obecnie trwa budowa 3–4 fabryk. Wielu potencjalnych producentów to klasyczne startupy, założone w przeciągu ostatnich kilku lat, które nadal są dalekie od uruchomienia produkcji na skalę przemysłową – mówił dla top agrar Polska prof. dr hab. Damian Józefiak z Uniwersytetu Przyrodniczego w poznaniu, CEO HiProMine.

Białko pochodzenia owadziego

O działalności HiProMine pisaliśmy między innymi w kwietniowym wydaniu top agrar Polska w ubiegłym roku.

Chociaż wciąż niszowa, produkcja paszy z owadów ma ogromny potencjał, o czym świadczą liczby – podczas gdy zawartość białka w soi to ok. 40% (niecałe 50% w przypadku wysokobiałkowej, przetworzonej śruty), odtłuszczona mączka owadzia zawiera od 56% do nawet 82% białka. Naukowcy WWF obliczyli, że tylko na brytyjskich fermach owady mogłyby rozłożyć, zutylizować i przerobić nawet 3,4 miliona ton odpadów paszowych, które w innym przypadku byłyby całkowicie zmarnowane.