Panie ministrze, obejmuje pan tekę w wyjątkowo trudnym momencie. Mamy ogromną suszę i widmo utraty dochodów. Jak chce pan temu zaradzić?
Jan Krzysztof Ardanowski: Po pierwsze, chcę podziękować premierowi i kierownictwu PiS za zaufanie, że mogę się przydać na ciężkie czasy. Jako współautor programu rolnego PiS czuję się też odpowiedzialny za rolnictwo. Sam jestem rolnikiem i wywodzę się z tego środowiska. Ale jeszcze się taki nie urodził, który by wszystkim wygodził. Dlatego w rolnictwie potrzebna jest współpraca wielu osób, organizacji i środowisk, żeby problemy rolników nie polegały tylko na łagodzeniu sił przyrody, które są przeciwko nam. Mam wrażenie, że niektórzy próbują rolnictwo sprowadzić do balastu i ciężaru dla społeczeństwa. Nie. Wieś i rolnictwo to ogromny zasób, który powinien być wykorzystany do rozwoju gospodarczego Polski i Europy.
Jak ustrzec się skutków ekstremalnych zjawisk pogodowych w przyszłości?
J.K.A.: Nie ma prostych, cudownych recept. Rolnictwo potrzebuje wody i trzeba zacząć rozsądnie zarządzać wodą. Na to są potrzebne inwestycje. Na Kujawach, w Wielkopolsce, na Zamojszczyźnie, na Nizin...
Jesteś w strefie Premium
StoryEditor
„Polskie rolnictwo może być tygrysem Europy”. Wywiad z ministrem rolnictwa
Jan Krzysztof Ardanowski – nowy minister rolnictwa i rozwoju wsi, człowiek na trudne czasy. O bieżących problemach rozmawiamy na gorąco w dniu nominacji.