Policjanci podczas patrolu zauważyli wyjeżdżające z lasu subaru i ciągnik z podczepionym rozrzutnikiem. Na przyczepie znajdowały się części od karoserii, jak się okazało, były to kradzione części od samochodów, przykryte gałęziami.
Na widok policjantów zarówno ciągnik, jak i subaru zaczęły kierować się na posesję i pośpiesznie zamykać bramę, aby uniemożliwić interwencję policji. Mundurowi dostali się jednak na podwórko i w głębi posesji ujawnili jeszcze części od skradzionego kilka dni wcześniej jaguara z parkingu w Siedlcach.
Sprawcą kradzieży jaguara okazał się 45-letni mieszkaniec Siedlec. Sąd Rejonowy w Siedlcach postanowił, że spędzi on kolejne 3 miesiące w areszcie. Dwaj 26-latkowie przewożący kradzione elementy usłyszeli zarzut paserstwa oraz znaleźli się pod dozorem policyjnym.
na podst. mazowiecka policja
Fot: mazowiecka policja