StoryEditor

”Porzucone” grunty Małopolski

Niemal 70 tys. ha. Aż tyle porzuconej ziemi leży odłogiem i porasta chwastami, chaszczami i zakrzaczeniami, w tym inwazyjnymi w woj. małopolskim. Mnoży się m.in. nawłoć, wierzba, olsza. Dotyczy to głównie powiatów zachodniej Małopolski, gdzie występują słabe gleby, a więc pow. chrzanowskiego i olkuskiego, ale nie tylko.
22.08.2018., 16:08h
– Wracamy do puszczy pierwotnej, bo nie ma możliwości prawnych, by zmusić właściciela gruntu lub jego spadkobiercy do chociażby jednokrotnego zruszenia ziemi w ciągu roku lub skoszenia. Bywa, że takie punktowe zakrzaczenie występuje w środku zadbanych pól uprawnych – narzeka Henryk Dankowiakowski, dyrektor Małopolskiej Izby Rolniczej w Krakowie. Tu należy podkreślić, że ogólna powierzchnia gospodarstw rolnych w woj. małopolskim wynosi 660 tys. ha, co oznacza, że areał „porzuconych” gruntów stanowi ponad 10% tej powierzchni. To najwięcej w Polsce. Ziemia ta nie produkuje, nie przysługują do niej dopłaty unijne – przepada nam prawie 70 mln zł, stanowi zagrożenie pożarowe podczas upałów, zachwaszcza i zakrzacza sąsiednie pola. To są głównie małe, kilku-, kilkunasto-, czasem kilkudziesięcioarowe spłachetki rozrzucone punktowe na małopolskiej szachownicy pól. Jaka jest przyczyna tego zjawiska?

– Ich właściciele lub spadkobiercy znaleźli sobie inne, pozarolnicze źródło utrzymania w mieście lub za granicą. Utrzymują je, by mieć ubezpieczenie w KRUS, traktują je jako lokatę kapitału w historycznie głodnej kiedyś ziemi Galicji – wyjaśnia dy...
Pozostało 55% tekstu
Ten artykuł jest dostępny w Strefie Premium.
Czytaj i oglądaj bez ograniczeń! Zyskaj dostęp do Strefy Premium już za 19,90 zł za pierwszy miesiąc. Dla prenumeratorów dostęp gratis po zalogowaniu
Prenumeratorzy top agrar Polska mogą korzystać ze Strefy Premium za darmo! Kliknij, by dowiedzieć się, jak się zarejestrować.
Andrzej Sawa
Autor Artykułu:Andrzej Sawa
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
22. listopad 2024 02:41