Sprawa wyszła na jaw podczas ostatniego posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa, która debatował nad afrykańskim pomorem świń. Na pytania dotyczące nowego prawa łowieckiego przedstawiciel rządu złożył taką deklarację: – Nowe prawo łowieckie zostało przygotowane przez rząd. Zwiększa się tam nadzór nad kołami łowieckimi, daje możliwość rozwiązywania kół i odbierania obwodów. Ten dokument jest teraz w podkomisji sejmowej i wszystko jest w rękach posłów. Ja w każdej chwili jestem do dyspozycji i będę uczestniczył w tych pracach - powiedział wiceminister środowiska Andrzej Konieczny.
Na odpowiedź posłów, zwłaszcza z tych z opozycji, długo nie musiał czekać.
– Panie ministrze druk, o którym pan mówi leży od listopada w podkomisji, której jestem członkiem. Proszę nie zwalać na posłów. Szefem podkomisji jest pani poseł Anna Paluch z PiS-u, która od listopada nie zwołała żadnego posiedzenia. Monitujemy, prosimy, aby zwołać posiedzenie i wiemy, że jest problem w ministerstwie środowiska. A pani Paluch nie dlatego nie zwołuje podkomisji, że nie ma czasu, tylko dlatego, że nie ma zgody między ministrami. Proszę nie mydlić...