– Żeby zapobiegać kolejnym rozprzestrzenianiom się, ograniczać to, wdrażać odpowiednie zasady, także w obszarze kwarantanny, wprowadzamy dzisiaj stan epidemii" - oświadczył premier.
Jak dodał daje on nowe prerogatywy, ale też nakłada na nas nowe obowiązki. Szef rządu podziękował też wszystkim pracownikom służby zdrowia, służb mundurowych, wolontariuszom i osobom duchownym, które w całym kraju angażują się w walkę z koronawirusem i pomoc osobom potrzebującym.
Tuż po premierze głos zabrał szef resortu zdrowia Łukasz Szumowski.
– Minister zdrowia na terenie Polski, a wojewodowie na terenie swoich województw, będą mogli delegować m.in. personel medyczny do pracy na tym obszarze, który jest niezbędny, by powstrzymać epidemię - oświadczył w minister zdrowia.
Jak podkreślił, w piątek ponad 50 osób zostało zarażonych, 900 osób jest hospitalizowanych, a kilkadziesiąt tysięcy osób jest w kwarantannie.
– To upoważnia mnie do podpisania rozporządzenia wspólnie z ministrem spraw wewnętrznych i administracji, ogłaszającego stan epidemii w Polsce - oświadczył minister Szumowski.
Minister poinformował, że oznacza to, iż stosując ustawę o chorobach zakaźnych minister zdrowia na terenie Polski, a wojewodowie na terenie swoich województw mogą wyznaczyć role personelu medycznego, ale również innych osób, rolę w zwalczaniu epidemii.
– Można po prostu delegować kogoś do pracy na tym obszarze, który jest niezbędny, aby powstrzymać epidemię - wyjaśnił Szumowski.
– Również w tym rozporządzeniu wprowadziliśmy zmiany doprecyzowujące ograniczenia w branży transportowej czy w galeriach handlowych i w przedsiębiorstwach - mówił minister zdrowia, przypominając, że np. w galeriach handlowych mają być otwarte sklepy spożywcze i apteki.
Minister zdrowia podkreślił też, że decyzja o ogłoszeniu stanu epidemii w Polsce jest trudna, ale ma ona służyć ratowaniu ludzkiego życia.
–To jest oczywiście decyzja trudna - ogłoszenie stanu epidemii w kraju, ale myślę, że obecna sytuacja, gdy popatrzymy na wzrosty w krajach takich jak Francja, Niemcy, Hiszpania, Włochy, popatrzymy na liczbę osób, które umierają codziennie, to myślę, że te trudne decyzje, te ważne i niezwykle odpowiedzialne zachowania wszystkich Polaków, są tak naprawdę decyzjami ratującymi czyjeś życie - powiedział Szumowski.
Minister zaznaczył, że osobom objętym kwarantanną trudno jest w niej funkcjonować, ale jest ona konieczna.
-Wiemy, że to jest dla wszystkich państwa bardzo trudny czas i ciężki czas, ale z drugiej strony dzięki tej dyscyplinie, dzięki temu, że nie wychodzimy na ulice możemy uratować komuś życie. Możemy spowodować, że będzie respirator dla osoby starszej, że będzie miejsce w szpitalu dla chorego i że zdążą wszystkie służby, lekarze, pielęgniarki, ratownicy, diagności leczyć pacjentów i nie być sami zarażeni - tłumaczył Szumowski.
Dodał, że obecnie wracających z kwarantanny czeka prostsza procedura.
– Uregulowaliśmy sprawy zwolnień; wszyscy teraz wracający z kwarantanny będą w sposób bardziej uproszczony i łatwy uzyskiwali wszystkie te środki, które do tej pory miały osoby kierowane na kwarantannę przez służby sanitarne - mówił. Dodał też, że dzięki systemowi eWUŚ (Elektroniczna Weryfikacja Uprawnień Świadczeniobiorców) będzie wiadomo, który pacjent powinien być w kwarantannie, jeżeli zgłosi się do lekarza.
Przypomniał też, że 99,5 proc. osób objętych kwarantanną jej przestrzega.
–To pokazuje, że Polacy są naprawdę narodem, który potrafi reagować w sytuacjach bardzo poważnego kryzysu - dodał Szumowski.
Minister przypomniał też, że obecnie w Polsce liczba zakażonych wirusem SARS-CoV-2 w Polsce wzrosła do ponad 400 (po godz. 16 było to 411 osób).
Minister @MZ_GOV_PL @SzumowskiLukasz w #KPRM: Dzisiaj jest ponad 400 osób zarażonych koronawirusem. 900 osób jest hospitalizowanych, a kilkakdziesiąt tysięcy jest w kwarantannie. Wspólnie z @MSWiA_GOV_PL podpisaliśmy rozporzędzenie wprowadzające stan epidemii. pic.twitter.com/w9jxGmRbWY
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) March 20, 2020
oprac. bcz
Źródło PAP
Fot. KPRM/Twitter