Jednak spełnienie wszystkich warunków, które stawiają Polsce unijni urzędnicy wcale nie będzie takie proste. W naszym kraju do 2020 roku trzeba przede wszystkim podwoić ilość energii pozyskiwanej z turbin wiatrowych. W ciągu najbliższych 5 lat udział energetyki odnawialnej w całej polskiej produkcji energii elektrycznej musi wzrosnąć do poziomu 19,3%.
Droga do tego celu jest bardzo długa, o czym świadczy choćby ostatni raport Instytutu Jagiellońskiego zatytułowany "Uwolnić moc polskiej elektroenergetyki". Budowa elektrowni wiatrowych w Polsce trwa od kilkunastu lat, ale postępuje bardzo powoli. Na przeszkodzie w realizacji tych inwestycji stają problemy natury środowiskowej (negatywne raporty środowiskowe w miejscach potencjalnej lokalizacji), społeczne (protesty ludzi zamieszkujących teren lokalizacji farm wiatrowych) oraz finansowe, bo trwający wiele lat proces przygotowania dokumentacji oraz przeciągająca się budowa farm wiatrowych jest bardzo kosztowna dla inwestorów i czasem kończy się ich bankructwem.
Autorzy raportu informują, że deweloperzy planujący budowę farm wiatrowych uzyskali do 2014 roku warunki przyłączenia na 18,7 tys. MW, z tej liczby umowy przyłączeniowe zostały podpisane na 16 tys. MW, ale wybudowane zostało jedynie 3,8 tys. MW czyli niecałe 20 procent. Zdaniem Instytutu większość pozostałych umów i warunków przyłączenia to projekty bez realnych możliwości realizacji.
Autorzy raportu IJ o stanie polskiej energetyki wiatrowej proponują, by w nowelizowanych przepisach o OZE znalazły się następujące rozwiązania:
- Weryfikacja wydanych warunków przyłączenia i umów przyłączeniowych oraz wypowiedzenie warunków przyłączenia i umów przyłączeniowych, w przypadkach w których wydane wiele lat temu warunki przyłączenia i zawarte umowy nie są realizowane lub ich realizacja jest niemożliwa z innych powodów. Przede wszystkim wypowiedzeniu powinny podlegać umowy i warunki przyłączenia, które zostały sporządzane na zasadach sprzed nowelizacji ustawy Prawo Energetyczne z dnia 2010-01-08 i do tej pory nie uzyskały pozwolenia na budowę – z tego okresu pochodzi 76% niezrealizowanych projektów, a 4 lata powinno być wystarczającym czasem do przygotowania projektu do realizacji;
- Aby zapobiec powtórzeniu sytuacji „wirtualnych” umów i zapewnić możliwie szybką realizację projektów, niezbędna będzie także cykliczna weryfikacja realizacji harmonogramów i umów. Weryfikacji powinny podlegać kluczowe dokumenty i zezwolenia niezbędne do realizacji w terminie i wypowiedziane powinny zostać warunki przyłączenia oraz umowy przyłączeniowe, dla których inwestorzy utracili istotne dokumenty i zezwolenia niezbędne do realizacji inwestycji; w których plany miejscowe lub ograniczenia środowiskowe uniemożliwiają realizację inwestycji oraz takie, w których inwestorzy rażąco nie przestrzegają zapisanych w nich harmonogramów. Taki przegląd powinien odbywać się nie rzadziej niż raz na 2 lata;
- Zapewnienie pełnej jawności procesu wydawania warunków przyłączenia i zawierania umów przyłączeniowych, łącznie z publikacją w internecie danych podmiotów które posiadają umowy i warunki przyłączenia, harmonogramu realizacji projektu, a także upublicznienie informacji o postępie ich realizacji (terminowość realizacji kluczowych punktów harmonogramów).
Czas pokaże, czy w znowelizowanych przepisach znajdą się powyższe propozycje oraz wiele innych postulatów zgłaszanych do resortu gospodarki, głównie przez organizacje i stowarzyszenia, które są przeciwne lokalizacji i buowie farm wiatrowych na dotychczasowych zasadach.
oprac. bcz
Fot. Czekała