- Rolnicy będą mogli otrzymać wsparcie za prowadzenie dobrych praktyk związanych ze zwiększaniem dobrostanu zwierząt. Praktyki te mają zapewnić zwierzętom możliwość zrealizowania potrzeb behawioralnych, a także lepsze samopoczucie i zdrowie, zaś w efekcie – produkcję żywności jakości wyższej niż standardowa. Wdrożenie tego programu stanowi także odpowiedź na oczekiwania społeczne w zakresie poprawy warunków utrzymywania zwierząt - zachwalał ustawę poseł sprawozdawca Jacek Bogucki z PiS.
Zgodnie z projektem rolnicy, którzy zwiększą minimalną powierzchnię dla zwierząt o 20%, a także jeśli zapewnią dostęp do pastwiska lub wybiegu, będą mogli skorzystać z wybranych przez siebie wariantów pomocy. Obowiązkiem rolnika będzie także przygotowanie planu poprawy dobrostanu zwierząt.
Ustawa nie wzbudziła żadnych kontrowersji i spotkała się z poparciem także opozycji.
- Chodzi o to, żeby dobrostan zwierząt był większy niż obowiązujące normy. Za takie podwyższenie standardów będą wypłacane pieniądze. Te pieniądze będą rekompensowały rolnikom dodatkowe koszty, utracone korzyści, bo przecież wiadomo, że jeżeli ktoś musi zmniejszyć pogłowie zwierząt, to będzie miał mniej tych korzyści - mówił senator Antoni Mężydło.
Opozycja zdecydowała na niewnoszenie żadnych poprawek do ustawy. Za jej przyjęciem zagłosowało 97 senatorów, dzięki czemu trafiła ona od razu na biurko Prezydenta Andrzeja Dudy do podpisu.
wk
