Izdebski przyjechał pod gmach ministerstwa prosto ze Zdan, skąd ruszyła dziś rano na Warszawę jedna z kolumn traktorów. Szef OPZZ podczas przemówienia podgrzewał atmosferę na placu przed ministerstwem.
– Premier Kopacz i minister Sawicki kłamią mówiąc, że chcą rozmów, bo tak naprawdę ich nie chcą – grzmiał z mównicy Izdebski. – Za chwilę nasz delegacja wejdzie do ministerstwa na rozmowy i jeżeli nie uzyskamy zapewnienia o spełnieniu naszych postulatów, to nasi koledzy wjadą traktorami do centrum stolicy - dodał.
Wśród zgromadzonych na placu przed siedzibą MRiRW rolników pojawiły się informacje, że wiele autobusów z rolnikami zostało zatrzymanych na rogatkach Warszawy przez policję, by utrudnić im dojazd do centrum stolicy na protest. Nie udało nam się potwierdzić tej informacji. Wiadomo natomiast na pewno, że policja badała trzeźwość wszystkich rolników jadących traktorami do Warszawy.
Siedziba ministerstwa rolnictwa jest szczelnie otoczona przez barierki, których pilnuje policja i pracownicy ochrony. Rolnicy zgromadzeni przed budynkiem śpiewają "Rotę" i "Żeby Polska była Polską", mają wiele transparentów, gwizdków i syren alarmowych. Atmosfera jest coraz bardziej nerwowa.
W gmachu trwają rozmowy ministra ze związkowcami. Minister Sawicki nie zgodził się na obecność dziennikarzy podczas tego spotkania. Dziennikarze zostali poproszeni o opuszczenie sali i oczekiwanie na konferencję prasową.
14:20.
Sławomir Izdebski opuścił spotkanie, ponieważ minister Sawicki nie zgodził się na spełnienie trzech rolniczych postulatów dotyczących odszkodowań za straty w produkcji żywca z powodu ASF, za nałożone przez KE kary mleczne oraz straty spowodowane przez dziki w uprawach rolnych. Pod siedzibą ministerstwa jest coraz bardziej nerwowo.
15:00
Tłum pod siedzibą resortu rolnictwa gęstnieje. Organizatorzy protestu zapowiadają, że nie przerwą protestu i będą okupować siedzibę ministra Sawickiego. Izdebski podczas swojego przemówienia zapowiedział, że dni tych urzędników, którzy decydują o losach polskiego rolnictwa są na ich stanowiskach policzone.
OPZZ chcę zaostrzyć blokady i zwiększyć ich liczbę. Jego szefowie chcą w najbliższy poniedziałek sparaliżować Warszawę razem z górnikami.
– Do Warszawy przyjedzie 100 tys. osób z kocami, rozpalimy ogniska i będziemy trwać do skutku – mówił podczas wiecu Izdebski.
15:45
Kolumna rolniczych traktorów zbliża się do miejscowości Zakręt, gdzie droga wyjazdowa z Warszawy rozwidla się w kierunku na Lublin i na Siedlce. Nie wiadomo jeszcze, czy rolnicy zatrzymają się w Zakręcie, czy też pojadą dalej do centrum stolicy. Wcześniej Sławomir Izdebski zapowiadał, że rolnicy wjadą do centrum. Tuż przed godz. 16:00 podczas przemówienia przed gmachem resortu rolnictwa szef OPZZ zapowiedział, że traktory zostają na przedmieściach Warszawy i rolnicy będą protestować do skutku.
16:00
Marek Sawicki zdementował informację, że rozmowy ze związkami zostały zerwane. Jego zdaniem rozmowy zerwali: Sławomir Izdebski i Wojciech Mojzesowicz, natomiast pozostali szefowie organizacji rolniczych i komitetów protestacyjnych kontynuowali dialog z ministerstwem.
17:00
Od tej godziny utrudnienia w ruchu ulicznym zaczynają być coraz bardziej odczuwalne. Problemy z prawidłowym kursowaniem mają nawet autobusy komunikacji miejskiej.
17:30
Zakończenie akcji protestacyjnej przed budynkiem Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Protestujący powoli rozchodzą się do domów. Na miejscu pozostaje jedynie garstka protestujących.
19:00
Kolumna rolniczych traktorów pozostanie na noc w podwarszawskiej miejscowości Zakręt.
bcz
Fot. Beba, Czubiński