Nie tylko w Niemczech trwają dziś protesty rolników. Strajkują także litewscy farmerzy. Dziś od godziny 14.00 palą ogniska przy drogach we wszystkich rejonach kraju.
Jak informuje Ignos Hofman, przewodniczący Litewskiej Rady Rolniczej, w proteście bierze udział ponad 50 organizacji rolników.
- W poniedziałek na całej Litwie, przy głównych drogach, o ustalonej godzinie rozpalone zostaną ogniska. Być może będą miejsca, w których zapali się 5-6 ognisk, być może będą takie, które rozpalą 40 ognisk w widocznych miejscach – powiedział Hofman, cytowany przez Delfi.
Jaki jest powód protestów rolniczych na Litwie?
Litewscy rolnicy domagają się przede wszystkim dymisji ministra rolnictwa. W ich ocenie nie radzi on sobie z problemami branży. Żądają także rewizji założeń Zielonego Ładu ograniczającego ich produkcję. Apelują także o ograniczenie importu rosyjskiego zboża, które wypiera rodzime ziarno z rynku. Postulują też o poprawę sytuacji na rynku mleka, krajowy program hodowli bydła i zmiany w przepisach dotyczących nawożenia obornikiem.
- UE żąda prowadzenia rolnictwa w organiczny sposób, a z drugiej strony wzrasta biurokracja. Do tego co chwila zmieniają się podatki za paliwo. Planujesz prowadzić zrównoważone gospodarstwo, bilansujesz koszty, a warunki korzystania z tzw. zielonego paliwa zmieniają tobie z roku na rok. Albo mówią: zamień swoją łąkę w obszary chronione. Ok, zamieniasz, sadzisz rośliny i nagle mówią ci, że to będzie jednak mokradło, torfowisko lub obszar dla ptaków. I nikt nie potrafi wyjaśnić dlaczego – mówi przewodniczący Izby Rolniczej Litwy Arūnas Svitojus.
Z rolnikami ma się dziś spotkać premier Litwy.
Rolnicy zablokują Wilno
Kolejna odsłona protestu ma się odbyć pod koniec stycznia. Rolnicy zamierzają przyjechać do stolicy kraju Wilna ciągnikami i zablokować drogi.
- Organizujemy kolejny etap akcji. Pojedziemy maszynami rolniczymi do Wilna na koniec stycznia – dodał Hofman.
Źródło: tygodnik-rolniczy.pl