StoryEditor

Protest rolników w Poznaniu: " Sprzeciwiamy się nieudolności aktualnego rządu wobec rolnictwa"

Dzisiaj w Poznaniu miał miejsce protest rolników. Nie zgadzają się m.in. na podpisanie umowy o wolnym handlu, a także zaapelowali o działania w walce z ASF i pryszczycą.

10.04.2025., 19:31h

10 kwietnia w Poznaniu odbył się oddolny protest rolników, którzy zostawili dziś swoje gospodarstwa, by walczyć o ich przetrwanie. Zgromadzili się na ulicy Roosevelta, skąd mieli przejechać pod Urząd Wojewódzki. Nie zgadzają się na podpisanie umowy o wolnym handlu z blokiem krajów Ameryki Południowej. Ich zdaniem doprowadzi to do upadku gospodarstw.

- Sprzeciwiamy się nieudolności aktualnego rządu wobec rolnictwa. Sprzeciwiamy się też wielkiej próbie sabotażu rolnictwa i próbie jego wyprzedania. A to przecież jeden z fundamentów naszej gospodarki, bo zapewnia nam bezpieczeństwo żywnościowe. Mercosur i Zielony Ład stanowczo trzeba wypowiedzieć – mówi Miłosz Twardowski, jeden z uczestników protestu w Poznaniu. 

Walka z ASF i pryszczycą! 

Rolnicy zaapelowali też o skuteczne działania w walce z groźnymi chorobami zwierząt jak ASF, grypa ptaków i pryszczyca. Zaprezentowali także propozycję zabezpieczenia rolnika na wypadek pryszczycy.

- Przyjechaliśmy z propozycją, jak sobie poradzić z wystąpieniem u rolnika pryszczycy. Tak żeby państwo nas zabezpieczyło na wypadek likwidacji gospodarstwa. Jak przyjadą do rolnika, który ma bydło i przez pryszczycę z urzędu wybiją te zwierzęta, no to szacowanie musi w taki sposób, żeby zapłacono pełną kwotę strat – mówi pan Dariusz, rolnik. 

Zobacz także: PIM publikuje zalecenia w związku z pryszczycą. Nieprzestrzeganie zasad grozi czasowym wstrzymaniem odbioru mleka

"Politycy powinni się wziąć do roboty i chronić kraj"

Rolnicy podkreślali, że bardzo martwią się o przyszłość i swój byt. Mówili, że nie zgadzają się na opieszałość rządu i nie zdejmowanie stref ASF z miejsc, gdzie nie powinno ich już być. Domagali się rozwiązań, zabezpieczających produkcję rolniczą. Chodzi o to, żeby rolnik, decydując się na daną uprawę czy chów, wiedział, że to sprzeda. 

- Politycy powinni się wziąć do roboty i chronić kraj przed rozpychającymi się korporacjami, które chcą przejąć własność rolników. I kiedy przejmą odpowiednią ilość, będą mogły znowu pieniądze z ludzi drenować i podniosą cenę żywności. Gospodarstwa, które są w trudnej sytuacji będą zamykane. Nie można do tego dopuścić. Musimy zapewnić rolnikom odpowiednie warunki do pracy - podkreśla Artur Głowacki, rolnik.

Kamila Szałaj

Fot: Maciej Kraśnicki

Kamila Szałaj
Autor Artykułu:Kamila Szałaj Redaktorka portalu tygodnik-rolniczy.pl i Tygodnika Poradnika Rolniczego. Kamila Szałaj jest ekspertką z zakresu polityki rolnej w Polsce oraz rynków rolnych. Specjalizuje się także w kwestii dopłat bezpośrednich i dotacji dla rolnictwa. Podejmuje też tematy dotyczące bezpieczeństwa w rolnictwie oraz interwencji w obronie rolników. Zdobyła 1. miejsce w ogólnopolskim konkursie KRUS „W rolnictwie można pracować bezpieczniej”. W 2018 roku odznaczona przez ministra rolnictwa medalem Zasłużony dla Rolnictwa.
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
15. kwiecień 2025 18:06