W Warszawie zjawiło się około 2 tysięcy osób, których cały czas przybywa.
Przywódca protestu Michał Kołodziejczyk zapowiadał, że manifestacja będzie spokojna i apolityczna, a także, że nie zamierzają powtórzyć sytuacji, która miała miejsce w Sieradzu (wysypano z rozrzutników obornika kapustę na flagę UE).
Na manifestacji planowane są jedynie przemówienia rolników. Kołodziejczyk nie oczekuje, że podczas protestu zjawią się politycy. Organizatorzy strajku zarzucają władzy ponad 30-letnie zaniedbania polityczne względem rolnictwa i domagają się dymisji ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela. Jednak głównym celem manifestacji jest wzbudzenie zainteresowania złą sytuacją w rolnictwie Premiera Morawickiego i złożenie na jego ręce postulatów:
- Dokładne kontrole towarów wwożonych do Polski. (GIS, PIORIN, Urząd Skarbowy).
- Kontrole firm sprowadzające towary zza granicy do Polski.
- Wyrównanie dopłat obszarowych w Unii Europejskiej bądź ich całkowita likwidacja w całej Unii Europejskiej.
- Zatrzymanie procesu likwidacji hodowli zwierząt futerkowych.
- Realna walka z ASF.
- Naprawa stosunków dyplomatycznych z Rosją oraz naprawa relacji handlowych z Rosją.
- Zatrzymanie importu warzyw, zboża oraz wszelkich produktów rolnych z Ukrainy.
- Wypłata rolnikom odszkodowań za wybicie zwierząt z przyczyny ASF
- Zmiana przepisów przeprowadzania kontroli produktów rolnych w Polsce.
- Zmiana przepisów wprowadzająca ułatwienia w eksporcie oraz wywozie ziemniaków z Polski.
- Ograniczenie populacji dzików do minimum oraz uznanie dzików jako szkodniki.
- Wycofanie się z pomysłu wprowadzenia zakazu uboju rytualnego.
- Wprowadzenia bardzo dokładnego oraz ujednoliconego oznaczania kraju pochodzenia produktów rolnych na opakowaniach.
- Wprowadzenie bardzo wysokich, dotkliwych kar za przepakowywanie zagranicznych produktów w polskie opakowania.
- Wprowadzenie bardzo wysokich, dotkliwych kar za wprowadzanie do obrotu zagranicznych produktów rolnych w polskich opakowaniach.
- Eksponowania w sklepach na pierwszym miejscu polskich produktów.
- Zmiana prawa wodnego.
- Stanowcze NIE dla odkrywki w Złoczewie.
- Likwidacja Izb Rolniczych.
- Wprowadzenie paliwa rolniczego.
- Zagwarantowanie opału dla potrzeb ogrodniczych i warzywniczych w odpowiedniej cenie.
- Wprowadzenie ustawy umożliwiającej zatrudnienie pomocnika w gospodarstwie rolnym.
- Przeprowadzenie kontroli w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi celem wyrzucenia z niego wielu ludzi działających na szkodę rolnictwa w Polsce.
Planowany jest przemarsz rolników spod Pałacu Kultury i Nauki pod Kancelarię Premiera Morawieckiego na Al. Ujazdowskie. Organizatorzy zapowiadają, że w programie zaplanowano kilka punktów, które zaskoczą nie tylko uczestników, ale również przechodniów.
Manifestacja nie ma charakteru politycznego, a każdy, który będzie przedstawiał hasła antypolityczne będzie z niej usuwany, jak zapowiadają organizatorzy.
Sytuację można na bieżąco śledzić na naszym Facebooku.
Manifestacja nie ma charakteru politycznego, a każdy, który będzie przedstawiał hasła antypolityczne będzie z niej usuwany, jak zapowiadają organizatorzy.
Sytuację można na bieżąco śledzić na naszym Facebooku.
Aktualizacja 15: 30
Na marszu zjawili się nie tylko producenci warzyw, ale także hodowcy bydła mięsnego i mlecznego. Mimo, że manifestacja nie miała podłoża politycznego, w tłum wmieszał się Jarosław Sachajko, który wspiera działania Unii Warzywno-Ziemniaczanej.
Dzisiaj nie skandowano żadnych haseł, rolnicy szli w milczeniu słuchając stale wygłaszanych postulatów przez Michała Kołodziejczaka i innych rolników, których liczba rosła z minuty na minutę.
Pod Kancelarią Premiera Morawieckiego spisano postulaty i czterech przedstawicieli Unii Warzywno-Ziemniaczanej weszło złożyć je na ręce polityków. Okazało się, że w Kancelarii Premiera nie było. Postulaty odebrał Rafał Romanowski.
Warto podkreślić, że okna Kancelarii Premiera wychodzą na Al. Ujazdowskie, także na pewno manifestacja odbijała się w ścianach gmachu głośnym echem. Nikt jednak nie wyszedł porozmawiać czy wysłuchać rolników, co lepsze nawet nie wyjrzał przez okno.
Ciekawe czy tym razem protest zrobi wrażenie na politykach i czy chociaż niektóre z postulatów będą podane do realizacji. Rolnicy mówią, że zostali "sami sobie", nie potrafią samodzielnie poradzić sobie z tak ogromną konkurencją jaką są sieci handlowe.
dkol
Fot. dkol