W lutym 2024 roku Indie znów stały się sceną wielkiego protestu rolniczego. Tysiące rolników na traktorach i ciężarówkach wyruszyło w kierunku stolicy kraju, New Delhi, aby zaprotestować przeciwko braku działań rządu na rzecz poprawy sytuacji sektora rolnego. Rolnicy domagają się gwarantowanych cen za swoje produkty, emerytur i innych świadczeń oraz umorzenia długów.
Zobacz także: Echa protestu w Bydgoszczy. Nadal w rolnikach jest sporo emocji
Protestujący rolnicy napotkali silny opór ze strony policji, która użyła gazu łzawiącego, a także zatrzymywała rolników, aby powstrzymać ich przed dotarciem do Delhi. Władze zamknęły wiele dróg dojazdowych do stolicy, ustawiając bariery z drutu kolczastego, kolców i bloków cementowych. Władze zakazały również dużych zgromadzeń w Delhi i ograniczyły dostęp do internetu w kilku dystryktach Haryana, stanu graniczącego z Delhi.
Marsz rolników ma miejsce dwa lata po tym, jak rząd premiera Narendry Modiego zgodził się na uchylenie trzech ustaw rolniczych, które wywołały 16-miesięczną agitację rolników w 2020-2021 roku. Rolnicy uważali, że ustawy te pozwoliłyby korporacjom dyktować warunki handlu i zagrażałyby ich dochodom i prawom. Rząd cofnął ustawy w listopadzie 2021 roku, po wielu rundach negocjacji i naciskach społecznych.
Jednak rolnicy nie są zadowoleni z samego odwołania ustaw. Twierdzą, że rząd nie dotrzymał innych obietnic złożonych podczas poprzedniego protestu, takich jak podwojenie dochodów rolników, wypłacenie odszkodowania rodzinom ofiar protestu, wycofanie spraw karnych przeciwko protestującym i utworzenie komitetu ds. problemów rolników.
Kto stoi za protestem rolników w Indiach?
Marsz do Delhi jest organizowany przez ponad 200 związków zawodowych rolników z różnych stanów Indii, takich jak Pendżab, Haryana, Uttar Pradesh, Radżastan i Madhya Pradesh.
Protestom przewodzą Samyukta Kisan Morcha (SKM), Kisan Mazdoor Morcha (KMM) i Komitet Kisan Mazdoor Sangharsh. Te organizacje odegrały kluczową rolę w protestach w 2020-2021 roku i nadal reprezentują interesy rolników.
SKM wezwała do ogólnokrajowego strajku wiejskiego i przemysłowego, aby wyrazić dezaprobatę dla rządu. SKM twierdzi, że rząd Modiego prowadzi politykę antyrolniczą i antyludową, która pogarsza sytuację rolników i pracowników. SKM domaga się również, aby rząd wycofał się ze Światowej Organizacji Handlu (WTO) i zniósł wszystkie umowy o wolnym handlu, które uważa za niekorzystne dla rolników.
Jak rząd reaguje na protesty?
Rząd Modiego stara się uspokoić sytuację i wznowić dialog z rolnikami. Rząd zapewnia, że jest gotowy do rozpatrzenia wszystkich ich żądań i znalezienia rozwiązań, które będą korzystne zarówno dla rolników, jak i dla kraju. Rząd twierdzi również, że odwołanie reform rolnych było aktem dobrej woli i dowodem na to, że rząd słucha głosu rolników.
Rolnicy domagają się natychmiastowego i konkretnego działania ze strony rządu, a nie tylko słów.
Mkh na podst. Reuters, BBC, livehindustan.com
Fot: Hindustan Times Punjab