Rolnicy jadą na Szczecin!
– Widok kilkudziesięciu oflagowanych ciągników zrobi wrażenie. Zwłaszcza na urzędnikach ANR, przywykłych do biurowych zaciszy – uśmiechają się rolnicy, którzy na 8.30 stawili się na zbiórkę w Pyrzycach. Na taki efekt liczyli organizatorzy dzisiejszej pikiety: Pyrzyckiego Stowarzyszenia Gospodarstw Rodzinnych Poszkodowanych przez ANR.
Maszyny grzeją silniki, a ich kierowcy – stojąc w grupkach rozcierają zmarznięte ręce. Jest chłodno, choć koniec marca. Ja mam satysfakcję – dotarłem przed nimi na miejsce zbiórki. Obserwuję, jak rośnie grupa rolników, jak niektórzy z nich są kontrolowani przez policji.
– Będziecie sprawdzać wszystkie ciągniki? – pytam funkcjonariusza.
– Nie udzielę żadnej odpowiedzi. Proszę dzwonić do rzecznika prasowego zachodniopomorskiej policji – odcina się pan aspirant.
Nękani naszym aparatem, którym robię zdjęcia, policjanci wycofują się na tył kolumny. A ta rośnie. Rolnicy czekają na lidera protestu, Wacława Klukowskiego. Wkrótce pojawia się, instruuje rolników:
– Jedziemy grupkami ciągników po pięć maszyn, zachowując odstęp. Policja eskortuje nas na tras...