Koronawirus i związane z nim obostrzenia dają się we znaki m.in. muzykom. Od roku praktycznie nie zarabiają na koncertach, bo musieli większość z nich odwołać. Ale Marcin Miller zdecydował, że nie będzie siedzieć z założonymi rękoma i czekać na koniec pandemii. Skoro nie może występować publicznie, postanowił założyć biznes w zupełnie nowej dla siebie branży. Jak ujawnia w rozmowie z dziennikarzami Faktu, już w kwietniu otwiera hurtownie jaj na Warmii i Podlasiu, a od maja będzie je sprzedawał.
– Mam znajomych, którzy mają dwie największe fermy kur niosek w Polsce i dysponują dużym asortymentem jaj. Już zapowiedzieli, że bardzo mi pomogą i dadzą dobrą cenę. Więc skoro jest możliwość, to dlaczego mam z tego nie skorzystać? – mówi w rozmowie z Faktem Marcin Miller.
Wykonawca hitu „Jesteś szalona” zapowiada, że będzie nie tylko szefem. Ponieważ biznes startuje od zera, zamierza sam ostro wziąć się do pracy.
- Jak będzie trzeba pomóc pakować, to też pomogę. Ja jestem człowiek czynu - wyjaśnia Miller.
Fakt zaznacza, że Marcin Miller to bardzo przedsiębiorczy człowiek. Prowadzi już wypożyczalnię sprzętu remontowo-budowlanego, a w przyszłości planuje otworzyć warsztat samochodowy. Widać, że biznesowej smykałki mu nie brakuje i nie boi się żadnej pracy. My gratulujemy pomysłu i trzymamy kciuki, by nowy biznes lidera Boys się udał. Tym bardziej, że Wielkanoc już niedługo i popyt na jaja urze jest większy.
ksz, oprac. na podst. Fakt.pl, fot. facebook.com/marcinmillerboys/