Na konferencji w Sejmie, posłowie PSL poruszyli temat grypy ptaków, która sieje spustoszenie na polskich fermach. Tylko w tym roku z powodu wirusa zutylizowano 6 mln sztuk drobiu.
- Dziś upominamy się o drobiarzy. Przez panującą ptasią grypę ich interes jest zagrożony – apelował w Sejmie poseł Stefan Krajewski.
Przypomniał, że Polska jest pierwszym w Europie i drugim na świecie producentem drobiu. Wartość eksportu to ponad 13 mld zł.
– To są to pieniądze, które są dzisiaj zagrożone ze względu na szalejącą grypę ptaków, która występuje na wielu obszarach kraju. A rząd niestety nie reaguje – stwierdził Krajewski.
– Nie ma pomocy przy wywozie drobiu z ferm, nie ma pomocy do przygotowania bioasekuracji. Maty, które zostały wprowadzone na drogach to „śmiech na sali”. Trocina zmieszana z piaskiem i polana płynem. Jaka to jest mata dezynfekująca? – pytał poseł.
Dodał, że przez nieudolność rządzących wirus może, podobnie jak ASF, rozlać się na cały kraj.
– Nie można tolerować braku zaangażowania, braku wsparcia dla służb weterynaryjnych. Ciągle słyszymy, że nie ma na to pieniędzy, a skąd są na kolejne wielkie projekty i programy, które mają być realizowane przez rząd PiS? – podkreślił poseł PSL.
– Wzywamy po raz kolejny do zajęcia się tematem. Czekamy też na wyjaśnienia ministra skarbu, dlaczego spółka skarbu PZU, nie chce ubezpieczać ferm, nie chce przyczynić się do tego, żeby ci, którzy ponieśli straty mogli otrzymać godziwe odszkodowania – podkreślił poseł Stefan Krajewski.
W tym roku w Polsce wyryto już 177 ognisk grypy ptaków. Ostatnio choroba pojawiła się w drobiarskim zagłębiu w okolicach Żuromina na Mazowszu. Z najnowszych doniesień wynika, że kolejne ogniska stwierdzono dziś w miejscowości Kiełpiny w gminie Lidzbark.
ksz, fot. PSL