Pszczelarze chcą, aby do zwalczania chorób pszczół dopuścić oprócz lekarzy weterynarii także samych pszczelarzy. Ich zdaniem pozwoli to na sprawniejsze zwalczenia na przykład zgnilca afrykańskiego. Resort rolnictwa tłumaczy, że przepisy precyzyjnie określają kto może zajmować się zwalczaniem chorób wśród pszczół i nie zamierzają ich zmieniać.
Pszczelarze od jakiegoś czasu zabiegają o możliwość
wejścia w skład zespołów kontrolnych zwalczających m.in. zgnilca afrykańskiego pszczelarzy posiadający tytuł mistrza pszczelarskiego lub pszczelarze z długoletnią praktyką, wskazani przez zarząd koła pszczelarskiego. O taką możliwość zapytał w ich imieniu poseł Zbigniew Chmielowiec, który w interpelacji zwrócił uwagę, że „poszerzony w taki sposób zespół, składający się z merytorycznie przygotowanych osób, pozwoli na sprawne i kompetentne wykonywanie zadań”.
Kompetencje lekarzy weterynarii
W odpowiedzi ministerstwo rolnictwa przypomniało, że dokonywanie:
- przeglądów rodzin pszczelich, w ramach których wykonuje się badanie kliniczne,
- prowadzenie dochodzenia epizootycznego,
- pobieranie próbek do badań diagnostycznych,
- wydawanie decyzji administracyjnych w celu wyznaczenia lub wygaszenia ogniska choroby,
- wyznaczanie obszaru zapowietrzonego w drodze aktu prawa miejscowego
zostały powierzone powiatowemu lekarzowi weterynarii. Jednocześnie co do zasady zwalczaniem chorób zakaźnych zwierząt zajmują się pracownicy Inspekcji Weterynaryjnej lub urzędowi wyznaczeni lekarze weterynarii.
Wyjątki od zasady
Z przepisów wynika jednak, że osoby niebędące lekarzami weterynarii mogą wykonywać z wyznaczenia powiatowego lekarza weterynarii tylko czynności pomocnicze przy wykonywaniu przez lekarza weterynarii:
- badań klinicznych zwierząt (w tym pszczół),
- ochronnych szczepień i badań rozpoznawczych,
- pobierania próbek do badań oraz sekcji zwłok zwierząt.
Do wykonywania wyżej wymienionych czynności pomocniczych, powiatowy lekarz weterynarii może, z uwagi na odpowiednie kwalifikacje,
wyznaczyć osoby posiadające tytuł technika weterynarii oraz roczny staż pracy w zakładzie leczniczym dla zwierząt. Zdaniem rządu tylko takie osoby mają wiedzę m.in. na temat w zakresie rozpoznawania objawów choroby, czynników chorobotwórczych wywołujących choroby u zwierząt, dróg szerzenia się chorób zwierząt oraz wykonywania czynności związanych z pobieraniem próbek do badań laboratoryjnych. „Mając powyższe na uwadze, uprzejmie informuję, iż ewentualne rozszerzenie katalogu osób niebędących lekarzami weterynarii, uprawnionych do wykonywania wyżej wymienionych czynności pomocniczych w sposób wskazany w interpelacji nie przyczyni się do osiągnięcia zakładanego rezultatu”- napisał w odpowiedzi minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
wk