Zakładasz specjalne gogle i słuchawki na uszy, do rąk bierzesz dżojstiki. Mija chwila i już stajesz się wirtualną pszczołą. Lecisz nad ukwieconymi łąkami, trafiasz w różne miejsca w gospodarstwie. Za chwilę możesz być wirtualnym człowiekiem: widzisz swe ręce, przygotowujące preparat chemiczny.
– Tego rodzaju aplikacją kierowaną do najmłodszych można poznać znaczenie odpowiedzialnego stosowania środków ochrony roślin. A to właśnie element rolnictwa zrównoważonego – powiedziała Marzena Smolińska z firmy Bayer, otwierając piątkową konferencję prasową, poświęconą prezentacji najnowszego raportu poświęconemu tego zagadnieniu.
Na spotkanie przybyli przedstawiciele Bayer CropScience: dr Jerzy Próchnicki, Joerg Rehbein, szef Bayer CropScience na Europę Środkową i Wschodnią, Matthew Frost, szef oddziału Bayer CropScience na Polska i kraje bałtyckie. Zaproszono również przedstawicieli KRUS, który jest od lat partnerem bayerowskiego programu „Grunt to bezpieczeństwo”, promującego zrównoważone rolnictwo: opłacalną produkcję rolną prowadzoną z poszanowaniem zasad ochrony środowiska i rozwoju społecznego.
Co wie polski rolnik?
– Czy polscy rolnicy znają pojęcie rolnictwa zrównoważonego? Tak, większość ankietowanych rolników wie o co chodzi, choć rozumienie tego określenia jest różne – stwierdził dr Michał Gazdecki z firmy Kleffmann Group, który przedstawił wyniki badania wykonane na zbiorowości ponad 400 producentów rolnych, z czego 300 stanowili rolnicy, a 100 sadownicy.
Pojęcie rolnictwa zrównoważonego jest znane zatem przez 83% ankietowanych. Co trzeci z nich wiąże je ze zmianowaniem, co piąty z racjonalnym nawożeniem. Z bezpieczną produkcją określenie to kojarzy 16% badanych, z ochroną środowiska – 12%, wysoką jakością plonu – 11%, z dbałością o stan gleby – 7%, z nawożeniem organicznym – 6% a racjonalną ochroną roślin – tylko 5% (!)
– Czy rolnictwo zrównoważone ma znaczenie dla rolników? Zdaniem prelegenta – tak. Rolnicy bowiem dostrzegają, że znaczenie tego terminu będzie w przyszłości wzrastało. To deklaruje 46% ankietowanych.
Skąd wiedza?
Skąd rolnicy czerpią informację o zrównoważonym rolnictwie? Okazuje się, że ze szkoleń, prasy, Internetu i telewizji. Dodajmy jednak, że wiek prawie połowy ankietowanych oscylował w przedziale 50-60 lat. To oznacza, że wciągu 10-15 lat na polskiej wsi będziemy świadkami znaczącej wymiany pokoleniowej i znaczenie przekazu informacyjnego z urządzeń mobilnych będzie również rosło.
- Zmianowanie
Jest ważnym elementem dla naszych rolników. Aż dla 85% badanych jest to stały element gospodarowania, co dowodzi, dlaczego struktura upraw nie zmienia się w Polsce znacząco.
Rolnicy zgadzają się, że zmianowanie wpływa na uzyskiwane plony. Większość z nich podąża za rekomendacjami w zakresie zmianowania, ale ok. 1/3 rolników dość krytycznie podchodzi do tych zaleceń i stosuje własne rozwiązania. Większość gospodarstw pracuje na własnych, wypracowanych sposobach zmianowania, determinowanych posiadaną klasą gleby, czy zbytem na płody rolne.
- Analiza gleby
Analizę gleby deklarowała 87% badanych, deklarując, że sprawdza pH, zawartość makro- i mikroelementów i Nmin.
- Resztki pożniwne
W 65% rolników przeorywuje je. Na cele paszowe zbierano je w 21% przypadków, a na cele energetyczne w 1%. W przypadku rzepaku prawie całość słomy zostaje na polu.
- Poplony
Rolnicy stosują bardzo dużą ilość gatunków, służących za poplon. Najczęściej to gorczyca, łubin, facelia, groch i słonecznik. Jest to związane z zazielenieniem, którego wymóg został wprowadzony odgórnie przez UE.
- Ewidencja zabiegów chemicznych
Stosuje ją 96% badanych. Co ciekawe, w większości (84%) zapiski prowadzone są w tradycyjnych zeszytach, na karcie uprawy (11%), a w komputerze 6%. Wszystko przez to, że na polu znacznie trudniej o dostęp do Internetu. W grupie negujących notatki 8 na 10 rolników zasłania się… brakiem czasu.
- Środki ochrony osobistej
Praktycznie standardem są rękawice ochronne, nakrycie głowy i kombinezony.
Przedstawiciele KRUS obecni na spotkaniu potwierdzili, że analizując od lat statystykę aplikowania środków ochrony roślin, zauważają dużą poprawę z zakresie stosowania środków ochrony osobistej przez rolników.
- Opakowania
Warto zaznaczyć, że praktycznie wszyscy ankietowani w badaniu deklarowali płukanie opakowania po środkach chemicznych trzy razy i wlewanie cieczy do zbiornika opryskiwacza.
Rolnicy korzystają chętnie z systemu odbioru pustych opakowań, albo oddają je w miejscu zakupu.
- Opryskiwacz
Opryskiwacz po zabiegach jest myty, płukany przez ok. 4 z 10 rolników. 27% wypłukuje maszynę i wypryskuje resztki. Tylko co dziesiąty myje opryskiwacz myjką ciśnieniową. W sumie dbanie o opryskiwacz nie stanowi większego problemu i stało się standardem.
- Odporność patogenów
Co drugi ankietowany skarży się na miotłę zbożową. Słodyszek rzepakowy martwi co trzeciego. Mszyce denerwują rolników w 26% przypadków, wyczyniec polny w 11%, a stonka ziemniaczana w 10%.
Jak walczyć z odpornością? Rolnicy stosują rotację substancji i środków chemicznych.
Dr Jerzy Próchnicki (Bayer) o rolnictwie zrównoważonym:
Największe osiągnięcia w zakresie zrównoważenia produkcji rolnej odnoszone są w W. Brytanii, Holandii i Belgii. To efekt działających tam od około dwudziestu lat fundacji. W Niemczech rolnictwem zrównoważonym (nachhaltige Landwirtschaft) zajmuje się tamtejsze DLG.
W Polsce świadomość znaczenia zrównoważonego rolnictwa szybko rośnie. Większą dynamikę odnotowujemy na północy kraju, gdyż tam w 2014 r. powstało Polskie Stowarzyszenie Rolnictwa Zrównoważonego. Po rosnącej świadomości rolników i tysiącach ton zebranych opakowań po środkach ochrony widzimy, że temat rolnictwa zrównoważonego rozwija się w Polsce 4-5 krotnie szybciej, niż w krajach Europy Zachodniej, gdzie na pierwsze efekty czekano około dziesięciu lat.
pł
Fot. Łuczak