– Jaką politykę powinniśmy prowadzić, by w miarę możliwości ułatwić naszym rolnikom przetrwanie tego trudnego czasu – czasu wzrostu cen? - pytał w czasie posiedzenia Rady prezydent Andrzej Duda - Bo, oczywiście, na szczęście mamy dzisiaj w Polsce sytuację bezpieczną, u nas nie toczy się wojna, my w wojnie nie uczestniczymy, ale w oczywisty sposób wojna na nas wpływa. Na szczęście nasz import z Ukrainy i Rosji nie był wielki. Jesteśmy krajem, który jest w tej szczęśliwej sytuacji, że jesteśmy absolutnie samowystarczalni, jeżeli chodzi o produkcję żywnościową.
Prezydent odniósł się do wzrostu kosztów produkcji, mówiąc o tym, że bez wątpienia przyczyni się on do zmian na polskiej wsi.
– Nie ma żadnych wątpliwości, że naszych rolników w ogromnym stopniu dotknie – i cały czas dotyka – wzrost cen nawozów sztucznych, wzrost cen środków ochrony roślin, wzrost cen paliw, wzrost cen wszystkich źródeł energii. – mówił A. Duda.
Wstrząs na światowym rynku żywności wynikający z wojny na Ukrainie i sankcji nałożonych na Rosję będzie bardzo poważny - Prezydent @AndrzejDuda.
Więcej o posiedzeniu Rady ds. Rolnictwa: https://t.co/Ey2rHnVJC9 pic.twitter.com/b9DG8Oxyw7 — Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) April 5, 2022
Bezpieczeństwo żywnościowe priorytetem
Obecni na posiedzeniu podkreślili, że Polska powinna w większym stopniu strategicznie zarządzać rynkiem żywności.
– Oczekujemy, że bezpieczeństwo żywnościowe zostanie uznane za jedno z najważniejszych, podobnie jak bezpieczeństwo militarne, może nawet z koniecznością zapisania szczególnej, opiekuńczej roli państwa w odpowiednich aktach prawnych – mówił Jan Krzysztof Ardanowski, przewodniczący Rady.
Jak zaznaczał były minister rolnictwa, powinno być ono działem strategicznym. Konieczna jest również bieżąca analiza stanu zapasów strategicznych, a także żywności przechowywanej w gospodarstwach rolnych i produkcji w toku.
– Ta analiza strategiczna jest szalenie ważna. – mówił Ardanowski – Uważamy, że państwo powinno być elementem stabilizującym rynek. A więc trzeba rozbudować system przechowalnictwa dla podstawowych płodów rolnych, które mogły być również kupowane jako rezerwy dla państwa.
Szef Rady mówił także o potrzebie stworzenia państwowego terminalu zbożowego i do przeładunku nasion, który byłby dodatkowym elementem pozwalającym państwu na odgrywanie stabilizującej i strategicznej roli na rynku rolnym.
Czerwone światło dla Zielonego Ładu?
Jan Krzysztof Ardanowski po raz kolejny skrytykował nową WPR i Europejski Zielony Ład. Jego zdaniem strategia ta może zagrażać bezpieczeństwu żywności w Europie.
- Uniwersytet w Wageningen w Holandii ocenia, że skutki wdrożenia Zielonego Ładu będą dramatyczne – mówił Ardanowski - Nastąpi spadek plonów w Europie o kilkadziesiąt procent, w zależności od tego jaki gatunek roślin analizujemy. Czy wolno do tego dopuścić? Nie!
W opinii Rady i prezydenta trzeba wstrzymać realizację Zielonego Ładu.
- Trzeba na nowo przeanalizować cele, które Zielony Ład chce zrealizować. Trzeba poddać głębokiej analizie jaki skutek dla wielkości produkcji żywności czyli dla bezpieczeństwa żywnościowego Europy i świata ten Zielony Ład wdroży - podkreślał Ardanowski.
Bezpieczeństwo żywnościowe, gwarantowane przez sprawne i produktywne rolnictwo, obok bezpieczeństwa militarnego i energetycznego, powinno być uznane przez Polskę za element strategicznego bezpieczeństwa państwa. Posiedzenie Rady z Prezydentem RP.https://t.co/sBtNkp6ynn pic.twitter.com/ksRqV7Xmr3
— Jan Krzysztof Ardanowski (@jkardanowski) April 5, 2022
ksz, al
fot. KPRP/P.Keler