Podczas posiedzenia sejmowej komisji zdrowia Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła swoje wnioski z kontroli systemu kontroli bezpieczeństwa żywności w Polsce – stan obecny i pożądane kierunki zmian.
- Przemysł spożywczy to bardzo ważna gałąź polskiej gospodarki, dbałość o jakość żywności powinna zatem stanowić priorytet zarówno dla jej wytwórców jak i organów państwa sprawujących nad nią nadzór – mówiła w Sejmie Małgorzata Motylow, wiceprezes Najwyższej Izby Kontroli.
Tymczasem zdaniem NIK problemem urzędowej kontroli żywności w Polsce jest jego rozproszenie i niejednolitość. Poszczególne inspekcje mają obowiązki, które wzajemnie się nakładają i nie zawsze są w pełni czytelne. Prowadzi to do sporów kompetencyjnych. Urzędowa kontrola regulowana jest także przez wiele niespójnych aktów prawnych. Zapisy dotyczące zasad ustalania kar za naruszenie przepisów żywieniowych są nieprecyzyjne. Do tego dochodzi wieloletnie niedofinansowanie inspekcji, które z powodu niskich pensji cierpią na odpływ kadr.
Odpowiedź resortu zdrowia
Waldemar Kryska wiceminister zdrowia zwrócił uwagę, że wnioski NIK zostały oparte na wynikach k...