Czym jest „nalewka”?
Resort rolnictwa zauważa, że nazwa „nalewka” nie jest uregulowana prawnie, a przez to jest nieprecyzyjna. Może więc wprowadzać w błąd konsumentów, którzy kojarzą ją z produktem pochodzenia rolniczego.
– W Polsce nazwa „nalewka” jest rozumiana przez konsumenta finalnego jako napój spirytusowy wytworzony na bazie alkoholu etylowego pochodzenia rolniczego (alkoholu rektyfikowanego), destylatu pochodzenia rolniczego lub napoju spirytusowego, który w procesie maceracji części roślin takich jak na przykład zioła, ząbki czosnku, zielone orzechy włoskie, pędy sosny, kwiaty (np. mniszka lekarskiego, czarnego bzu, lipy), ziela i liście (np. konwalii, pokrzywy) lub owoców uzyskuje specjalne właściwości aromatyczne pochodzące z macerowanych składników – podaje projekt rozporządzenia.
Z tego względu wprowadzono pewne ograniczenia do stosowania tej nazwy, inspirując się praktykami związanymi z historią wyrobu nalewek.
W jaki sposób powinna być wyrabiana „nalewka”?
Napoje alkoholowe, które będą opatrzone etykietą „nalewka”, nie będą mogły być barwione lub aromatyzowane. Zakazano dodawania do nich soków owocowych, w tym soków zagęszczonych oraz wyrobów winiarskich – win, cydrów oraz miodów pitnych.
Określono też minimalny czas maceracji. Jest to proces, podczas którego z nasion, skórek i miąższu wypłukiwane są fenole, barwniki naturalnie występujące u roślin oraz substancje zapachowe. Maceracja nadaje kolor alkoholom oraz wydobywa pewne smaki. Resort rolnictwa w tym procesie uwzględnił różnice między takimi surowcami jak skórki cytryny i pomarańczy, pędy sosny oraz płatki jaśminu, których czas maceracji jest stosunkowo krótki.
Dlaczego resort rolnictwa wprowadza regulacje dotyczące „nalewki”?
W uzasadnieniu projektu rozporządzenia możemy przeczytać, z jakiego powodu resort rolnictwa postanowił zająć się nazwą „nalewka”.
- Powyższa regulacja jest niezbędna w celu ochrony renomy określenia „nalewka”, która obecnie jest synonimem tradycji i jakości, a także jest wytwarzana zarówno w celach komercyjnych, jak i stosowana przy produkcji „nalewek” w sposób domowy.
Wielokrotnie zostało podkreślone, że jej wyrabianie ma długą, polską tradycję.
Czy „nalewka” jest teraz prawną nazwą alkoholu?
Nie oznacza to jednak, że „nalewka” została prawnie określona w tym rozporządzeniu. Na etykietach wciąż będzie musiała pojawiać się nazwa prawna napojów spirytusowych zgodnie z rozporządzeniem 2019/787. W zależności od zawartości cukrów, na butelce należy umieścić „likier” lub po prostu „napój spirytusowy”. Jeśli ponadto spełni wymagania określone w tym projekcie rozporządzenia – dodatkowo będzie można umieścić nazwę „nalewka”.
Do kiedy można sprzedawać „nalewki”, które już nie są „nalewkami”?
Jeśli napój spirytusowy znalazł się już w opakowaniu i został oznakowany jako „nalewka” przed wejściem ustawy w życie, wciąż może zostać wprowadzony do obrotu oraz być sprzedawany do wyczerpania zapasów lub maksymalnie do 31 grudnia 2024 r.
Projekt ustawy został ogłoszony 2 sierpnia br. i zacznie obowiązywać po 30 dniach.
Teresa Karwacka
Fot: envato.elements