CAKE ujawnia skutki ETS3 dla rolnictwa
Centrum Analiz Klimatyczno-Energetycznych (CAKE) to jednostka badawcza działająca w ramach Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami (KOBiZE), specjalizująca się w analizie polityki klimatyczno-energetycznej i jej skutków dla gospodarki.
Najnowszy raport CAKE „Rozszerzenie EU ETS w kontekście dążenia do neutralności klimatycznej w 2050 r. z perspektywy Polski” ocenia skutki objęcia sektora rolniczego systemem handlu emisjami. Analiza skupia się na stopniowym rozszerzaniu EU ETS oraz jego wpływie na różne sektory gospodarki, w tym rolnictwo. Eksperci wskazują, że nowe regulacje mogą znacząco zwiększyć koszty produkcji rolnej, szczególnie w Polsce, gdzie sektor ten ma istotne znaczenie gospodarcze.
Jakie gazy emituje rolnictwo?
Działalność rolnicza powoduje emisje gazów cieplarnianych (GHG – greenhouse gases), w tym: metanu (CH₄) – głównie z hodowli bydła i magazynowania obornika, podtlenku azotu (N₂O) – powstającego w wyniku stosowania nawozów azotowych oraz dwutlenku węgla (CO₂) – emitowanego przy spalaniu paliw w maszynach rolniczych.
Włączenie rolnictwa do EU ETS oznacza konieczność płacenia za każdą tonę emisji CO₂ ekwiwalentu. Według raportu CAKE, w scenariuszu Fit for 55 koszt uprawnień do emisji w 2050 roku może wynieść 440 EUR za tonę CO₂ ekw. Natomiast w hipotetycznym scenariuszu obejmującym wszystkie sektory gospodarki, krańcowe koszty redukcji mogą sięgnąć nawet 1000 EUR/t CO₂ ekw. Jednak jest to wariant najmniej akceptowalny pod względem wpływu na bezpieczeństwo żywnościowe.
Co to oznacza dla polskich rolników i hodowców?
Nowe regulacje spowodują wzrost kosztów produkcji rolnej, szczególnie w przypadku nawozów i pasz, które wymagają dużych nakładów energii. Dodatkowe obciążenia ekonomiczne mogą wymusić ograniczenie skali hodowli zwierząt, zwłaszcza bydła, co wpłynie na rentowność gospodarstw.
Redukcja emisji gazów cieplarnianych wpłynie na produkcję żywności. W scenariuszu Fit for 55 produkcja rolna w Polsce w 2050 roku będzie tylko nieznacznie większa niż w roku bazowym. Jednak bardziej restrykcyjne scenariusze Joint ETS+BRT i One ETS, choć skuteczniejsze w ograniczaniu emisji, prowadzą do największego spadku wartości produkcji żywności. Obciążenia związane z emisjami GHG w rolnictwie przekładają się bezpośrednio na spadek produkcji.
Czy Polska może złagodzić skutki regulacji?
Włączenie rolnictwa do EU ETS wymaga wdrożenia odpowiednich mechanizmów ochronnych. Kluczowe będą inwestycje w technologie redukujące emisję, takie jak rozwój biogazowni czy modernizacja metod nawożenia. Inwestycje w efektywne zarządzanie nawozami i paszami mogą zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych, jednocześnie poprawiając rentowność gospodarstw.
Polska powinna dążyć do negocjacji bardziej elastycznych zasad w UE, które uwzględnią specyfikę krajowego rolnictwa. Stopniowe wdrażanie regulacji mogłoby pomóc uniknąć gwałtownych podwyżek kosztów oraz pozwolić rolnikom na przystosowanie się do nowych wymagań. Wsparcie finansowe i odpowiednia polityka mogą złagodzić skutki regulacji i ochronić polskie rolnictwo przed negatywnymi konsekwencjami włączenia do EU ETS.
Podsumowanie
Rozszerzenie EU ETS na rolnictwo może drastycznie podnieść koszty produkcji, zagrozić hodowli zwierząt i zmniejszyć konkurencyjność polskiej żywności. Jeśli regulacje zostaną wprowadzone bez odpowiedniego wsparcia, może to doprowadzić do likwidacji wielu gospodarstw i dalszego uzależnienia Unii Europejskiej od importu żywności.
Czy Polska zdoła wynegocjować korzystniejsze warunki dla swoich rolników? To pytanie pozostaje otwarte, ale jedno jest pewne – rolnicy i hodowcy powinni przygotować się na największe zmiany w unijnej polityce klimatycznej od lat.