Likwidacje dopłat do paliwa i zniesienie ulg podatkowych
Postulaty protestujących, niemieckich rolników były zbliżone do tych, które mieli pozostali farmerzy w Unii Europejskiej. Sprzeciwiali się założeniom polityki europejskiego Zielonego Ładu i Wspólnej Polityce Rolnej. Niemieccy rolnicy protestowali również przeciwko likwidacji dopłat do paliwa rolniczego i zniesieniu ulg podatkowych, o czym więcej pisaliśmy w artykule pt. "Rolnicy szturmują prom z ministrem! Protest przeciwko likwidacji dopłat do paliwa rolniczego".
Zobacz także: Wielkopolscy rolnicy będą wywłaszczeni pod budowę S11 i CPK. Stawiają twarde warunki!
Niemiecki rząd podjął próbę złagodzenia konfliktów, proponując rolnikom w zamian takie środki pomocowe, jak: ulgi podatkowe czy mniejsza biurokratyzacja. Jak poinformował niemiecki TopAgrar.pl, działania te nie zadowoliły jednak niemieckich rolników, którzy są zdania, że dotychczas wdrożone działania nie są wystarczające dla większości z nich.
Zmiana ustawy o nawozach
Do sprawy odniósł się również szef Związku Rolników Niemieckich (DBV) Joachim Rukwied, który jest zaniepokojony nowymi, licznymi obciążeniami, stojącymi przed sektorem rolniczym, czyli np. nowelizacją o ochronie zwierząt i zmianą ustawy o nawozach. Jego zdaniem, jeżeli rząd federalny nie podejmie bardziej znaczących kroków w celu odciążenia rolnictwa, protesty rolnicze powrócą ze zdwojoną siłą, choć na razie nie są one planowane.
Szykują się kolejne protesty rolników?
Jak wskazuje Rukwied, polityka rządu Berlina nadal powoduje ogromną irytację wśród wszystkich rolników.
Z relacji czytelników niemieckiego TAP wynika, że aż 60% rolników ponownie pojechałoby na protesty. Okazuje się, że rolnicy czują się oszukani i obawiają się planowanego przez rząd podwyższenia podatku od sprzedaży produktów pochodzenia zwierzęcego o 12% na produkty pochodzenia zwierzęcego, który najpewniej zmniejszy dochody rolników.
Zdecydowana większość niemieckich rolników opowiada się również za organizacją kolejnych akcji protestacyjnych, sprzeciwia się propozycjom wprowadzenia jakichkolwiek ograniczeń i domaga się wdrożenia racjonalnych rozwiązań.
Justyna Czupryniak
Źródło: tygodnik-rolniczy.pl
Fot: topagrar.com/Facebook