Jeszcze wczoraj wydawać się mogło, że do Warszawy przyjedzie mniej rolników, niż pierwotnie zakładali organizatorzy. W poniedziałkowy wieczór senator PiS Jana Maria Jackowski zapowiedział bowiem, że nietrafiona nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt trafi do sejmowej „zamrażarki”. Ale wczoraj rzeczniczka PiS Anita Czerwińska zdementowała słowa senatora, oświadczając, że PiS absolutnie nie wycofuje się z „Piątki dla zwierząt” i ustawa dalej będzie procedowana. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Dlatego dziś w Warszawie, m.in. na placu Zawiszy, na pl. Wilsona, na rondzie Dmowskiego i pod Arkadią ruch blokuje tysiące samochodów oznaczonych logiem AgroUnii. Protestujący odpalają race i petardy hukowe. Nie kursują tramwaje, a na miejsce przybywają kolejne zastępy policjantów. Po godz. 14 rolnicy przejdą pod Sejm.
- To jest odpowiedź na politykę rządu, która jest realizowana bez rozmów ze społeczeństwem. Nie zgadzamy się na to, żeby politykę w tym kraju prowadził tylko jeden człowiek z jednego miejsca. Karygodne decyzje zniszczą polską produkcję żywności. Na to nie ma naszej zgody! Nie ma zgody na Piątkę dla zwierząt! – powiedział dziś Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii, która organizuje protest. Kołodziejczak jest w tej chwili na placu Zawiszy.
Lider AgroUnii poinformował ok. 12.30, że policja blokuje wjazd rolników na miejsca strajku.
- W taki sposób władza nie chce pokazać ogromnego niezadowolenia społeczeństwa - mówi.
- W taki sposób władza nie chce pokazać ogromnego niezadowolenia społeczeństwa - mówi.
Rolnicy oczekują dziś jasnej deklaracji premiera Mateusza Morawieckiego, że ustawa nie będzie procedowana.
- Nie rozumiem, co znaczy, że ustawa trafiła do zamrażarki. Do zamrażarki to mięso można wsadzić. Nasze postulaty wyraźnie mówią - ustawa do kosza i zmiana ministra rolnictwa. Można domniemywać, że na następnym posiedzeniu Sejmu poseł wejdzie na mównicę i złoży wniosek o wprowadzenie do porządku obrad tego punktu. A wtedy rano rolnicy obudzą się i okaże się, że ustawa została przegłosowana - mówi Sławomir Izdebski, przewodniczący rolniczego OPZZ.
Rolnicy blokują także warszawskie Młociny. W ruch poszły race i petardy.
Data strajku została wybrana nieprzypadkowo, bo właśnie dziś posłowie mieli głosować ws. noweli o ochronie zwierząt. Ale ponieważ wczoraj posiedzenie sejmowej komisji rolnictwa, która miała się zająć senackimi poprawkami do tej ustawy zostało odwołane, dziś w Sejmie głosowania nie będzie. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Protesty odbywają się także w innych miejscach w Polsce, np. w Łasinie (woj. kuj.-pom.) drogę krajową nr 16 blokują ciągniki. Strajkują także rolnicy w Szczekocinach (woj. śląskie), w Białej Piskiej (woj. warm.-maz.), Augustowie (woj. podlaskie) i na drodze Czarnków-Trzcianka (woj. wlkp.) oraz w Szczecinku.
Dzisiejsza manifestacja jest kolejną, jaką w ciągu ostatnich kilku tygodni zorganizowali rolnicy. W Warszawie odbyły się już trzy protesty, a w całej Polsce ciągniki dwukrotnie blokowały drogi.
Oczywiście dziś jesteśmy w Warszawie, by na bieżąco relacjonować Wam wydarzenia ze strajku. Pod tym artykułem znajdziecie filmy i zdjęcia z protestu. Zapraszamy także do śledzenia naszego profilu na Facebooku!
Poniżej zdjęcia z placu Zawiszy w Warszawie
_____________________________________
A tak na protest do Szczekocin wyruszyli rolnicy z Koryczan (woj. śląskie):
_____________________________